Historia tego psa jest wyjątkowa. Fifty, gdyż tak się wabi suka Wilczaka Czechosłowackiego, która pod koniec stycznia wystraszyła spacerowiczów nad Zalewem Zemborzyckim, błąkała się po kraju przez ostatnie trzy miesiące.
Aż z miejscowości Wysokie Mazowieckie przywędrowała do Lublina suka wilczaka czechosłowackiego, która została wzięta za wilka. Trzeba jednak przyznać, że rasa ta jest bardzo do nich podobna.