Nie żyje mężczyzna, który dziś po południu wpadł do studni w gminie Sosnowica. Teraz policjanci i prokuratura ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Pięć zastępów straży pożarnej walczyło z nocnym pożarem sklepu w powiecie parczewskim. Wstępnie ustalono, że przyczyną pojawienia się ognia było zwarcie instalacji elektrycznej.
Po pijanemu i bez uprawnień do kierowania wsiadł do samochodu i ruszył w drogę. 37-latek został zatrzymany przez policjantów. Niebawem odpowie przed sądem.
Cztery zastępy strażaków walczyły z pożarem drewnianego domu, który w niedzielę rano wybuchł w Rudnie w powiecie parczewskim. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Kierowca opla z niewyjaśnionych na razie przyczyn zjechał z jezdni na pobocze po czym pojazd uderzył w drzewo. Na miejscu pracują policjanci i prokurator.
Rowerzysta dostał się pod ciągnik siodłowy z naczepą typu cysterna. Obecnie poszkodowanemu udzielana jest pomoc medyczna. Na miejscu lądował śmigłowiec ratunkowy.
Jadąc przez las stracił panowanie nad pojazdem. Kia wpadła do rowu i dachowała. Wydostał się z pojazdu i uciekł zostawiając w nim zakrwawionego kolegę.
Tragicznie w skutkach zakończył się pożar, jaki miał miejsce minionej nocy w powiecie parczewskim. W płomieniach zginął 67-letni mężczyzna.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu przez kierującą audi kobietę było przyczyną wypadku, jaki miał miejsce na trasie Lubartów - Parczew. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Auto wypadło z drogi, uderzając o drzewa zatrzymało się w lesie. Kiedy po chwili dojechały powiadomione o wszystkim służby ratunkowe, kierowcy już nie było.
Jedna osoba zginęła w wypadku, jaki miał miejsce na drodze krajowej nr 63 pomiędzy Radzyniem Podlaskim a Wisznicami. Występują utrudnienia w ruchu.
Po raz kolejny wsiadł za kierownicę auta po pijanemu. Na widok radiowozu zaczął uciekać. Jazdę zakończył w przydrożnym rowie. 37-latek znów stanie przed sądem.
Niezachowanie ostrożności przez kierującą kią kobietę było przyczyną zderzenia dwóch aut i dachowania, jakie miało miejsce wieczorem na drodze pomiędzy Lubartowem a Parczewem. Na szczęście nikt nie został ranny.
Dzisiaj po południu w naszym regionie doszło do utonięcia. Tym razem w powiecie parczewskim. Ze stawu wyciągnięte zostały zwłoki mężczyzny.
Po południu z Jeziora Bialskiego koło Parczewa wyciągnięto zwłoki mężczyzny, który utonął. Obecnie trwają poszukiwania jego kolegi, którego również od dłuższego czasu nikt nie widział.