Policjanci, strażacy i ratownicy medyczni mieli w noc sylwestrową dużo pracy, jednak podkreślają, że nie było żadnych poważniejszych zdarzeń, w których ktokolwiek straciłby życie, czy też odniósł poważnie i zagrażające życiu obrażenia ciała. Przeważały drobne interwencje, choć było kilka poważniejszych przypadków.
Znacznie mniej pracy, niż w normalnym okresie, mieli przez święta policjanci oraz strażacy. Jednak zarówno jedni, jak i drudzy zaznaczają, że spokojnie nie było. Najtragiczniejsza okazała się Wigilia, kiedy to na drogach zginęły trzy osoby.
W miarę spokojnie przebiegają święta w naszym regionie. Policjanci notują połowę mniej interwencji niż w okresie przedświątecznym. W pierwszy dzień świąt, nie licząc jednego pożaru, strażacy nie mieli żadnych poważniejszych wyjazdów.
W środę wieczorem w jednym z mieszkań w Poniatowej doszło do pożaru. Z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej, dwie osoby zostały poszkodowane.
Minioną Wigilię można zaliczyć do dość spokojnych. Strażacy interweniowali głównie przy niegroźnych pożarach, policjanci mieli zaś o wiele mniej pracy niż dzień wcześniej. Z kolei pośpiech sprawił, że na drogach wciąż dochodziło do kolizji i wypadków. Nie brakowało tych tragicznych w skutkach.
We wtorek rano na stacji kolejowej w Stoczku Łukowskim doszło do pożaru elektrowozu. Na miejscu interweniowali strażacy z Łukowa i Stoczka Łukowskiego.
Strażacy z gminy Krzczonów zorganizowali akcję, której celem była pomoc podopiecznym Wioski Dziecięcej SOS w Biłgoraju. Odzew mieszkańców był bardzo duży, dzięki czemu radość świątecznej pomocy obdarowanych była ogromna.
Na Zalewie Zemborzyckim trwa akcja straży pożarnej oraz policjantów, po tym jak na zbiorniku przewrócił się rower wodny z dwoma wędkarzami. Ciało jednego z mężczyzn zostało już odnalezione.
Nasi czytelnicy poinformowali nas o interwencji służb ratunkowych na szlaku kolejowym z Lublina do Lubartowa. Jak się okazało, okoliczni mieszkańcy sądzili, że zapalił się pociąg.
W poniedziałek w ogniu stanął jeden z budynków koło Kraśnika. Tym razem był to pożar kontrolowany, wywołany specjalnie w celach szkoleniowych. Dzięki temu strażacy w realistycznych warunkach mogli doskonalić swoje umiejętności. To wszystko przełoży się na jeszcze większą skuteczność w prawdziwych akcjach.
W środę rano strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 z Lublina przeprowadzili próbną ewakuację przedszkola przy ul. Samsonowicza. Przy okazji dzieci poznały tajniki pracy strażaków.
Dwóch strażaków zostało wyróżnionych przez kierownictwo Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu. Jeden z nich swoim ciałem ratował niedoszłego samobójcę, drugi zaś widząc wypadek ruszył na pomoc poszkodowanym.
W minioną niedzielę strażacy ze Spiczyna przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomagali krowie wydostać się z wykopu.
Cztery zastępy straży pożarnej interweniowały w jednym z bloków przy ul. Samsonowicza w Lublinie. Powodem był zapach gazu, jaki poczuli mieszkańcy. Żadnego żagrozenia jednak nie stwierdzono.