Od dawna wiadomo, że nawet najlepsze szkolenie teoretyczne, nie zastąpi praktycznego. Dlatego strażacy doskonalą umiejętności prowadzenia akcji ratunkowych, dzięki czemu w przypadku wystąpienia prawdziwego wypadku, będą w stanie jeszcze szybciej i skuteczniej nieść pomoc osobom poszkodowanym.
W Lublinie odbyło się podsumowanie działań straży pożarnej, jakie zostały przeprowadzone w 2019 roku. Liczba interwencji po raz kolejny wzrosła. Przeważały miejscowe zagrożenia.
Podsumowaliśmy styczeń pod względem zdarzeń drogowych a także poważniejszych przestępstw, do jakich dochodziło w naszym regionie, jak również akcji straży pożarnej. Nie brakowało poważnych wypadków, zabójstw, czy też groźnych pożarów.
Wczoraj nad jeziorem Piaseczno strażacy z Lublina i Biłgoraja ze Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej przeprowadzili ćwiczenia. Tematem zajęć było przeszukiwanie zbiornika oraz wydobywanie przedmiotów przy wykorzystaniu boi wypornościowej.
O nietypowej interwencji straży pożarnej poinformował dziś portal bp24.pl. Strażacy otrzymali zgłoszenie o świecących kurczakach w jednym z mieszkań na terenie Białej Podlaskiej.
W niedzielę po południu strażacy interweniowali w rejonie jednego ze sklepów przy ul. Onyksowej. Na tyłach placówki handlowej spłonął kontener z odpadami.
W piątek przed południem na budowie przy ul. Głębokiej interweniowała straż pożarna. Strażacy pomogli zejść na ziemię nietrzeźwemu operatorowi żurawia.
We wtorek rano w miejscowości Łysa Góra doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Niestety, pomimo przeprowadzonej akcji gaśniczej, ogień doszczętnie strawił dom.
Wyciekająca z jednej z przesyłek substancja wywołała alarm w jednym z lubelskich urzędów pocztowych. Na miejscu interweniowała policja i straż pożarna.
Wczoraj w jednym z budynków przy ul. Racławickiej w Świdniku interweniowały służby ratunkowe. Z jednego z mieszkań wydobywał się swąd spalenizny.
W piątek wieczorem w Piotrkówku doszło do pożaru, z którym walczyło kilkudziesięciu strażaków. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin.
Policjanci, strażacy i ratownicy medyczni mieli w noc sylwestrową dużo pracy, jednak podkreślają, że nie było żadnych poważniejszych zdarzeń, w których ktokolwiek straciłby życie, czy też odniósł poważnie i zagrażające życiu obrażenia ciała. Przeważały drobne interwencje, choć było kilka poważniejszych przypadków.
Znacznie mniej pracy, niż w normalnym okresie, mieli przez święta policjanci oraz strażacy. Jednak zarówno jedni, jak i drudzy zaznaczają, że spokojnie nie było. Najtragiczniejsza okazała się Wigilia, kiedy to na drogach zginęły trzy osoby.
W miarę spokojnie przebiegają święta w naszym regionie. Policjanci notują połowę mniej interwencji niż w okresie przedświątecznym. W pierwszy dzień świąt, nie licząc jednego pożaru, strażacy nie mieli żadnych poważniejszych wyjazdów.