Właściciel górek czechowskich zapowiedział, że dzisiejsza decyzja wojewody będzie skutkowała niewybudowaniem kolejnego etapu parku. Jednak to nie wszystko. Górki mogą zostać zamknięte dla mieszkańców.
W lutym Naczelny Sąd Administracyjny postanowił, że sprawa „studium zagospodarowania Lublina”, a dokładnie terenu obejmującego m.in. górki czechowskie, trafi do ponownego rozpatrzenia przez WSA. Teraz miasto otrzymało pisemne uzasadnienie tej decyzji.
Od początku ruszy sprawa związana z decyzją miasta zezwalającą na zabudowę części górek czechowskich. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie skierowany został wniosek o kasację wyroku lubelskiego sądu w sprawie górek czechowskich. Miasto chce, żeby sprawa została rozpatrzona po raz kolejny. Tym razem z prawidłowym uwzględnieniem zapisów zawartych w studium zagospodarowania tego terenu.
Będzie wniosek miasta o kasację grudniowego wyroku w sprawie Górek Czechowskich. Sąd uznał wtedy, że zabudowa tego terenu doprowadzi do zniszczenia cennego przyrodniczo obszaru. Zdaniem miejskich urzędników, wyrok uderza nie tylko w część należącą do TBV, lecz również obejmuje znacznie większy obszar.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie orzekł, po skardze złożonej przez Przemysława Czarnka, że naruszone zostały zasady uchwalania studium zagospodarowania przestrzennego terenu Górek Czechowskich. Radni PiS zaapelowali do prezydenta Lublina, aby nie zaskarżał wyroku.
Jutrzejsza sesja Rady Miasta, na której pod głosowanie radnych poddany miał zostać projekt studium przestrzennego terenu, który obejmuje Górki Czechowskie, została odwołana. Radni zbiorą się w niedzielę. Z kolei prokuratura będzie sprawdzać wpisy internautów, którzy komentowali sprawę prezydenckiej decyzji.
Prezydent Lublina przedstawił swoje stanowisko w sprawie przyszłości Górek Czechowskich. Ogłoszony dzisiaj projekt tzw. studium przestrzennego terenu umożliwia częściową ich zabudowę, jednak w mniejszym stopniu, niż wcześniej planował inwestor. Bez zmian pozostają wymagania wobec spółki TBV.
Spółka TBV wystosowała oświadczenie, w którym przedstawia swoje stanowisko co do wyników referendum w sprawie przyszłości Górek Czechowskich. Jak zapewnia zarząd, liczą teraz na pozytywne decyzje miejskich urzędników.
Ostateczne wyniki niedzielnego referendum potwierdzają to, co zapowiadało wstępne liczenie głosów. Zdecydowana większość mieszkańców, którzy udali się do urn, była przeciwko planom developera.
We wtorkowych potyczkach sądowych, które związane były z budzącą wiele emocji planowaną inwestycją na Górkach Czechowskich, dwukrotnie wygrała spółka TBV. Obrońcy tego terenu nie składają jednak broni i rozważają dalszą walkę.
Owczarnia ze stadem ponad stu owiec, które zastąpią kosiarki do trawy a jednocześnie staną się atrakcją parku. Inwestor zdradził kolejne szczegóły dotyczące jego planów związanych z Górkami Czechowskimi.
Przeciwnicy planowanej inwestycji na Górkach Czechowskich wytaczają kolejne działa wobec inwestora. Jak twierdzą, nie ma szans, aby publiczne przyrzeczenie prezesa spółki zyskało moc prawną. Oberwało się też miejskim urzędnikom.
Część swoich planów dotyczących zabudowy, jaka ma powstać na Górkach Czechowskich w Lublinie zdradziła spółka TBV. Jak wyjaśniają jej przedstawiciele, nigdy nie ukrywali, że chcą tam budować bloki.
Już niemal 2 tysiące podpisów zebrali obrońcy Górek Czechowskich pod petycją na stronie www.petycjeonline.com. Osoby te nie zgadzają się na zabudowanie tego terenu blokami mieszkalnymi. Jak mówią, być może dzięki temu uda się uratować jeden z ostatnich naturalnych korytarzy napowietrzających Lublin.