Przejeżdżający pociąg spłoszył konia, przez co ten zaczął galopować przez wieś. Po drodze rozleciał się wóz, który ciągnął za sobą. Woźnica nie był wstanie dogonić zwierzęcia.
Groźnie wyglądający incydent miał miejsce wczoraj na pikniku koło lubelskiego zamku. Spłoszony koń biegł pomiędzy ludźmi, uderzył w samochód.
Do poważnego zdarzenia drogowego doszło dzisiaj wieczorem na drodze z Lublina do Krasienina. Koń wpadł prosto na samochód.
Policjanci zamojskiej drogówki ujęli rumaka galopującego bez jeźdźca ulicami Hetmańskiego Grodu. Spłoszone zwierzę biegło całą szerokością ul. Legionów, kierując się w stronę miasta. W ślad za nim, na sygnale, podążył policyjny radiowóz.