Tak nietypowego zdarzenia nie notowano w Lublinie ani też w naszym regionie od dawna. Wczoraj wieczorem jadącemu ulicą Gospodarczą audi, drogę zajechało inne auto, do którego uczepionych było dwóch mężczyzn.
Nastolatce z Biłgoraja spodobało się wybijanie szyb. Jednak po pewnym czasie znudziło jej się rozbijanie tych w budynkach, więc wezwała radiowóz a gdy policjanci wyszli z auta, wybiła w nim szybę.
Dwóch 18-latków przyjechało bmw pod komendę by popisać się umiejętnościami. Po kilku sekundach, gdy usiłowali kręcić bączki, uderzyli w latarnię.
Wyjątkowym brakiem wyobraźni popisał się mieszkaniec jednej z miejscowości pod Tomaszowem Lubelskim. Do rozpalenia ognia w piecu użył benzyny.
Wyjątkowe szczęście miał 25-latek, który po pijanemu wjechał do stawu w miejscowości Zatyle. Zanim na miejsce dojechali ratownicy, świadkowie zdarzenia ruszyli mu na ratunek.
Zaledwie przez weekend cieszył się wolnością mieszkaniec Lublina. W poniedziałek usiłował dokonać napadu na salonik prasowy i znowu trafił za kraty.
Trzy zarzuty: włamania, kradzieży prądu oraz posiadania narkotyków odpowie 29-latek z okolic Zamościa. Wpadł gdyż zachowywał się podejrzanie.
Ciężko znaleźć odpowiednie określenie na zachowanie sprzedawcy samochodów, który wraz z potencjalnym kupcem przyjechał na komisariat. Nie dość że był pijany, to jeszcze miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Był pijany i za wszelką cenę chciał nad ranem dostać się do kościoła. To był jednak dopiero początek jego dalszych problemów. Okazało się bowiem, że ma on sporo na sumieniu.
Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj w Kurowie. Motocyklista na widok radiowozu przewrócił się i zaczął uciekać.
Ojciec z synem wpadli na kradzieży paliwa z ciężarówki. To miała być zemsta za zwolnienie z pracy.
Po raz kolejny w Lublinie, środkiem jezdni szła kobieta, zupełnie nie zwracając uwagi na jadące auta. Nie reagowała nawet na klaksony.
Podczas wizyty u syna przebywającego w Zakładzie Karnym zatrzymano jego matkę. Usiłowała mu przekazać ukryte w bieliźnie narkotyki.
Z pewnością swojej drogi do domu na święta długo nie zapomni mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego. Jadąc autokarem wypił zbyt dużo i zaczął się awanturować. Gdy go wyproszono, kupił samochód i ruszył w dalszą trasę.
Bez wiedzy ojca wziął samochód i wyjechał na ulice, chwilę później uderzył w drzewo. Zakleszczonego we wraku pojazdu 17-latka wycinali strażacy. Trafił do szpitala.