Do nietypowego zdarzenia doszło w piątek na terenie jednego z supermarketów w Chełmie. 33-latek wjechał motocyklem do sklepu i zaparkował przy kasach. Kiedy zobaczył policjantów, zaczął używać klaksonu.
Funkcjonariusze służby Celno-Skarbowej oraz policjanci wykryli w jednym ze sklepów w Biłgoraju ponad 400 szt. podrabianych towarów. Wśród zatrzymanych podróbek przeważają zabawki dla dzieci.
Wobec stojącej za ladą ekspedientki byli niezwykle odważni. Uznali, iż wszystko w sklepie należy do nich. Na widok policjantów również zareagowali agresją, jednak po kilku sekundach leżeli już na podłodze z kajdankami na rękach.
29-letni mieszkaniec Lublina trafił do tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Mężczyzna będzie odpowiadał za kradzież rozbójniczą w warunkach recydywy. Może mu grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Do 5 lat więzienia grozi sprawcy pobicia dostawcy pizzy, jakie miało miejsce w miniony weekend. Prezydent miasta podkreśla, że w Lublinie nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc.
Jeden z napastników został zatrzymany, trwa poszukiwanie kolejnych. Wczoraj wieczorem na Czechowie pobity został dostawca pizzy. Mężczyzna nie ukrywa, że wpływ na zachowanie agresorów miał jego kolor skóry.
Nie udała się 16-latkowi próba wprowadzenia w błąd policjantów. Okazało się, że był on poszukiwany przez policję. Niebawem trafi do zamkniętego ośrodka dla nieletnich.
Kompletnie pijany kierowca wpadł przed jednym z marketów. Uwagę klientów zwróciły jego nieudolne próby wycofania z parkingu. Mężczyzna stanie przed sądem.
Ponad 1,2 tys. towarów z podrobionymi znakami towarowymi zajęli funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej. To wynik kontroli przeprowadzonych na przejściu granicznym w Dorohusku oraz w jednym ze sklepów w Łęcznej. Wśród zatrzymanych towarów są m.in. kosmetyki i zabawki dla dzieci.
W sobotę rano w jednym ze sklepów na terenie Lublina doszło do zgonu jednej z klientek. Na miejscu pracują policjanci.
Po Biedronce i Żabce o klientów w centrum Lublina postanowiła zawalczyć Stokrotka. Niebawem sieć otworzy swój sklep na deptaku.
Bialscy policjanci ustalili sprawcę uszkodzenia witryny w jednym ze sklepów na terenie Białej Podlaskiej. Okazał się nim 29-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna tłumaczył swój czyn zdenerwowaniem na właściciela placówki handlowej.
Policjanci z Opola Lubelskiego zatrzymali sprawcę rozboju na sprzedawcy jednego z opolskich sklepów. Napastnik wyciągnął nóż i zażądał od niego pieniędzy. Za rozbój sprawcy grozi nawet do 12 lat więzienia.
Miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie i w takim stanie wybrał się do sklepu po alkohol. Mężczyzna swoją podróż zakończył na ogrodzeniu szkoły. Wkrótce 34-latek stanie przed sądem.
Kierujący fordem tłumaczył policjantom, że żona wysłała go po mleko. Niestety 31-latek nie dojechał do sklepu, bo "zatrzymała" go latarnia. Mężczyzna miał w organizmie niemal 2 promile alkoholu.