Pomimo obowiązujących sankcji z lubelskiego lotniska zrealizowany został lot do Rosji. Przedstawiciele portu pytani o szczegóły operacji lotniczej nabierają wody w usta.
W całym kraju trwają obchody 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Lubelskie uroczystości rozpoczną się w niedzielę po południu na Placu Litewskim.
- Błyskawiczne przybycie dodatkowych sił USA stanowi najlepszą odpowiedź na zagrożenia, które dotyczą wschodniej flanki NATO. Świadczy to też o bardzo poważnym traktowaniu obowiązków sojuszniczych i jest najlepszym dowodem na hasło "stronger together" – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w niedzielę podczas konferencji prasowej.
Pracownicy Nadleśnictwa Chełm w jednym z leśnictw przylegającym bezpośrednio do wschodniej granicy naszego kraju natrafili na nietypowe znalezisko. Po wstępnej analizie okazało się, że to zdalnie sterowany samolot należący do przemytników.
Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło w czwartek w Konstantynowie. Kierowca pojazdu osobowego uderzył w lawetę, na której znajdowała się awionetka.
Pilot wykonywał standardowy lot szkoleniowy. Był to student pierwszego roku. Po zdarzeniu został przetransportowany do szpitala. Sprawą zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Spacerujące ul. Bramową na Starym Mieście osoby mogą dostrzec nad swoimi głowami model samolotu, jaki produkowano niegdyś w Lublinie. Mija bowiem 100. rocznica startu pierwszej maszyny, jaka powstała w lubelskich zakładach lotniczych.
W trakcie prac polowych dostrzegł nietypowy metalowy element wystający z rzeki. Zaintrygowany tym widokiem postanowił sprawdzić, co to jest. Okazało się, że to część samolotu z czasów II wojny światowej.
We wtorek Ministerstwo Obrony Republiki Białorusi poinformowało o naruszeniu przestrzeni powietrznej na granicy z Polską. Z komunikatu wynika, że niezidentyfikowany samolot przekroczył polsko-białoruską granicę, a następnie miał wrócić na terytorium RP.
Przed południem na niebie nad woj. lubelskim pojawił się samolot należący do amerykańskich sił powietrznych. Maszyna krąży pomiędzy Rykami a Hrubieszowem zahaczając o Lublin.
Pomimo swojego wieku samolot ma bardzo niewielki przebieg i jest w doskonałym stanie technicznym. Jak wyjaśniają mechanicy, spokojnie może on latać przez kolejne czterdzieści lat. Jest jednak poważny problem, z którym Aeroklub nie jest w stanie sobie samodzielnie poradzić.
We wtorek rano w okolicach miejscowości Brzóza w woj. mazowieckim podczas lądowania rozbiła się awionetka z Aeroklubu Orląt w Dęblinie. Kobieta siedząca za sterami samolotu został przewieziona do szpitala.
Po awarii myśliwiec spada w trudno dostępnym terenie lasów parczewskich, gdzie nie brak bagien i rozlewisk. Naoczni świadkowie informują, że widzieli opadający spadochron. Olbrzymią rolę odgrywa czas, trzeba jak najszybciej odnaleźć załogę statku oraz miejsce upadku samolotu, udzielić pomocy poszkodowanym i zabezpieczyć teren.
W czwartek nad Lublinem można było zobaczyć, a przede wszystkim usłyszeć samolot F-16. Drugą ciekawą maszyną, która przeleciała nad miastem był Boeing 737 "Piłsudski".
Przed południem nad Lublinem pojawił się samolot Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pilot wykonywał loty szkoleniowe, maszyna odleciała już w kierunku Warszawy.