Żadnych opóźnień nie było i przebudowa ul. Raszyńskiej w Lublinie zakończyła się zgodnie z planem. Dodatkowo nowa nawierzchnia pojawiła się na kolejnym odcinku, nie objętym zadaniem.
Coraz bardziej zaawansowane są prace związane z przebudową ul. Raszyńskiej w Lublinie. Kierowcy w dalszym ciągu muszą korzystać z objazdów, jesienią jednak ma się to zmienić.
Dwóch uczestników imprezy nie mogło dojść do porozumienia, więc w ruch poszły pięści. Jeden z mężczyzn, obywatel Ukrainy, z licznymi urazami trafił do szpitala. Twierdzi, że nie czuje do nikogo żalu.
Znajdująca się na granicy Lublina ulica stanowi dojazd do dużego osiedla domów jednorodzinnych, korzystają z niej także mieszkańcy Konopnicy. Przez pięć miesięcy droga będzie zamknięta.
W przyszłym tygodniu wykonawca przebudowy ul. Raszyńskiej rozpocznie kolejny etap prac. Wprowadzony zostanie także zakaz ruchu pojazdów.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w zderzeniu trzech aut, jakie miało miejsce po południu na wyjeździe z Lublina w stronę Kraśnika. Nie ma już utrudnień w ruchu.
Do listopada ma zostać przebudowana ul. Raszyńska, powstanie też chodnik i ścieżka rowerowa. Jednak nie na całym odcinku. W związku z tym, gmina Konopnica postanowiła wesprzeć finansowo miasto, aby tam również nawierzchnia została naprawiona.
Kiedy zobaczyli nieoznakowany radiowóz, zaczęli uciekać. Policjanci widząc co się dzieje, ruszyli za nimi. Na pierwszym zakręcie kierowca BMW uderzył w słup.
Jest kolejna szansa, że ulica stanowiąca dojazd dla kilku tysięcy mieszkańców w końcu uzyska normalną nawierzchnię. Miasto podjęło decyzję, aby inwestycję sfinalizować samodzielnie.
Była kolejna szansa na przebudowę ul. Raszyńskiej w Lublinie, jednak inwestycja znów nie zostanie zrealizowana. Nawet pomimo tego, że jeden z posłów ogłosił sukces, to jednak w rzeczywistości środków na ten cel nie ma.
Po zatrzymaniu pijany kierowca zareagował agresją. Nie stosował się do poleceń, nie chciał też poddać się badaniu alkomatem, zaś funkcjonariuszy straszył "wujkiem pracującym w policji".
Stanowi jedyną drogę dojazdową dla ok. 2,5 tys. osób, jednak znajduje się w fatalnym stanie technicznym. Brakuje też chodnika, którym mogliby się poruszać piesi. Po raz kolejny pojawiła się nadzieja na jej remont.
Dzisiaj po południu służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku na jednej z lubelskich ulic. Kiedy dojechały na miejsce okazało się, że żadnego zdarzenia drogowego tam nie ma. Służby wezwał samochód wyposażony w system eCall.
Kierująca toyotą kobieta nie zachowała ostrożności i wjechała w tył mitsubishi. Sprawczyni miała uprawnienia do kierowania od dwóch tygodni. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch pojazdów, jakie miało miejsce na wyjeździe z Lublina w kierunku Kraśnika. Na miejscu pracują policjanci, występują utrudnienia w ruchu.