Rozpędzone auto na końcu drogi staranowało ogrodzenie, wjechało na posesję i uderzyło w budynek. Podróżujące BMW osoby uciekły pieszo. Kierowca został już ustalony.
Straż z Bełżyc, a także specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego i ekologicznego z Lublina ponownie interweniowały w chłodni w Bełżycach. Powodem alarmu znów był amoniak.
Charakterystyczna woń amoniaku pojawiła się po południu na terenie jednego z zakładów w Bełżycach. Na miejscu działała specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego i ekologicznego.
Ulicę prowadzącą w pola, która kosztowała 3 mln złotych, przedstawiono w programie „Absurdy drogowe”. Teraz miejscy urzędnicy tłumaczą się z tej inwestycji. Co ważne, kontrowersje wzbudzała ona już od kilku lat.
Znaczna część wyjazdów straży pożarnej do pożarów w okresie zimowym dotyczy palących się w kominie sadzy. Niejednokrotnie zadymienie jest tak silne, że obejmuje całą okolicę.
Utrudnienia w ruchu czekają kierowców poruszających się drogą powiatową Bełżyce - Borzechów. Rozpoczyna się akcja wyciągania pojazdu z rowu.
Pomimo tego, że wypił znaczną ilość alkoholu, nie wahał się wsiąść za kierownicę samochodu i ruszyć w drogę. Do celu nie dojechał. Doprowadził do wypadku, w którym poszkodowana została kobieta.
Po wypadku całkowicie zablokowana jest wyjazd z Bełżyc w kierunku Borzechowa. Na miejscu pracują służby ratunkowe. Trwa organizowanie objazdów.
Trwa akcja gaśnicza w sortowni odpadów komunalnych w Bełżycach. Na miejscu pracują strażacy z Bełżyc i okolicznych miejscowości.
Po raz kolejny wybuchł pożar na terenie Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Bełżycach. Tym razem, jak zapewniają strażacy, nie jest on duży i sytuacja jest opanowana.
Nawet pięć lat więzienia grozi mieszkańcowi Włodawy, który sprowadzał do Polski odpady. Składował je na jednej z działek na terenie miasta. Niebawem odpowie za to przed sądem.
Składowisko odpadów na wjeździe do Bełżyc nie jest jedyne. Okazuje się, że drugie, jeszcze większe, znajduje się po drugiej stronie miasta.
Dym widoczny jest z wielu kilometrów a do akcji gaśniczej ściągnięto jednostki z całej okolicy. Pali się składowisko śmieci.
Pomimo tego, że był przytomny, był z nim również kontakt, to jednak pod koniec ub. tygodnia jego stan się pogorszył. Zmarł mężczyzna, który podpalił się przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Zamościu.
Mężczyzna, który wczoraj pod Starostwem Powiatowym w Zamościu, dokonał samopodpalenia, przebywa już w szpitalu w Łęcznej. Są też już pierwsze hipotezy dotyczące przyczyn tego desperackiego kroku.