Po raz kolejny prokuratura postanowiła umorzyć sprawę aktów zgon wystawionych dla samorządowców, w tym prezydenta Lublina. Krzysztof Żuk złożył odwołanie od decyzji śledczych.
W każdą środę w południe pracownicy prokuratur okręgu lubelskiego będą organizować akcje protestacyjne. Jest to skutek rządowych planów dotyczących zamrożenia płac.
Do 20 lat pozbawienia wolności grozi Zbigniewowi S. oraz jego żonie. Śledczy skierowali właśnie do sądu akt oskarżenia. Łącznie obejmuje on pięć osób.
Zapis kamer monitoringu pozwolił śledczym na dokładne ustalenie przebiegu tragicznej w skutkach bójki, jaka miała miejsce w centrum Lublina. Sąd nie miał wątpliwości, co do winy mężczyzn.
Prokuratura bada sprawę koncertu Madonny, jaki miał miejsce na Stadionie Narodowym w Warszawie w 2012 roku. Śledczy zarzucają posłance z Lublina, że przez jej decyzje Skarb Państwa stracił co najmniej 4,7 mln zł.
Po tym, jak Zbigniew Stonoga został deportowany do Polski, ma być doprowadzony do lubelskiej prokuratury. Wszystko wskazuje również na to, że tym razem może trafić do aresztu.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu już kierownikowi przejścia granicznego w Koroszczynie. Eliasz I. odpowie za korupcję.
Biegli nie mieli wątpliwości, że kości znalezione w marcu na terenie górek czechowskich, są zwierzęce. W efekcie śledczy umorzyli postępowanie.
O płatną protekcję, a dokładnie o powoływanie się na wpływy u Prezydenta Lublina i dwóch wydziałach Urzędu Miasta Lublin, został oskarżony Piotr Kowalczyk i trzej inni mężczyźni zatrzymali podczas akcji CBA. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Jest wniosek o kasację wyroku uniewinniających trzech obywateli Ukrainy, których wcześniej prokuratura oskarżyła o dokonanie brutalnych napadów. Niezależnie od decyzji, jaką podejmie Sąd Najwyższy, postawienie po raz kolejny mężczyzn przed sądem może być jednak bardzo trudne.
Świadkowie zostali już przesłuchani, zabezpieczono wszystkie ślady, szczegółowe oględziny przeprowadził także biegły. Teraz trwają poszukiwania kobiety, która podłożyła ogień w kościele na Bronowicach.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie ośmiu osób, które stworzyły nielegalną fabrykę papierosów. Grupa działała przez kilka miesięcy, jednak sama produkcja trwała zaledwie ponad tydzień.
Sprawcy napadów byli wyjątkowo brutalni, katowali swoje ofiary i grozili pozbawieniem życia. Żaden z podejrzanych Ukraińców nie przyznał się do winy. Zostali uniewinnieni przez sąd. Decyzja ta związana jest z niewystarczającym materiałem dowodowym.