Po raz kolejny w sieci zaczęła krążyć informacja o rzekomym porwaniu dziecka. Podobnie jak w poprzednich przypadkach jest to kłamstwo mające wzbudzić niepokój wśród społeczeństwa.
Pięć osób z Lubelszczyzny i Podkarpacia zostało zatrzymanych przez policję pod zarzutem planowania porwania dla okupu. Podejrzani usłyszeli już zarzuty.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna rozpędził auto, po czym celowo skręcił w prawo i wjechał w betonowe ogrodzenie świątyni. Wcześniej miał zakomunikować swojej byłej partnerce, że "razem zginą pod kościołem".
Przeszukiwano całą okolicę, sprawdzano każdy ślad, dokładnie weryfikowano również wszystkie informacje w tej sprawie. Okazało się, że żadnego porwania nie było, zaś 8-latka wszystko zmyśliła. Jej zachowanie oceni teraz sąd.
Trwają intensywne czynności w sprawie zdarzenia, jakie miało miejsce w Rejowcu Fabrycznym. Ośmiolatka poinformowała policjantów, że została uprowadzona przez nieznanego jej mężczyznę.
Wymyśliła napad i porwanie, w którym sama miała brać udział. Kobieta chciała trafić do aresztu, a powodem jej działania miały być problemy i rozliczenia finansowe. Teraz 28-latka ma problemy prawne.
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali sześć osób podejrzanych o planowanie uprowadzenia włoskiego biznesmena. Mundurowi podczas akcji znaleźli u podejrzanych i zabezpieczyli m.in. broń, paralizator oraz kajdanki.
Wkrótce przed sądem stanie kobieta, która zgłosiła porwanie dziecka. Jak się okazało 39-latka była nietrzeźwa, a dziecko pozostawiła pod "opieką" nietrzeźwych ciotek.
Trzy osoby zatrzymano po tym, jak pobiły 16-letnią dziewczynę. Odpowiedzą też za uwięzienie nastolatki i narażenie jej na utratę życia lub zdrowia.
Wczoraj tomaszowscy policjanci otrzymali informację o porwaniu młodego mężczyzny. Jak się później okazało był to głupi żart 47-latka.
Porywali ludzi w całej Polsce, później żądali od rodzin okupu za ich uwolnienie. Jednym z celów była mieszkanka Chełma. Jednak plan się nie powiódł, zanim dojechali na miejsce, zatrzymała ich policja.
Dzisiaj rano spod jednego z bloków w Radomiu uprowadzony został 3-letni chłopiec. Policja rozpoczęła ogólnopolskie poszukiwania uruchamiając Child Alert.
Chwile grozy przeżyła 31-letnia kobieta z Radzynia Podlaskiego, którą porwano sprzed jej domu. Siłą wrzucono ją do samochodu, po drodze bito i straszono śmiercią. Miała wywabić z mieszkania swojego partnera.
W poniedziałek w Lublinie dwaj mężczyźni porwali idącego chodnikiem przechodnia. Wpadli zaraz po dokonaniu przestępstwa.
Wepchnęli mężczyznę siłą do bagażnika i chcieli sami wymierzyć sprawiedliwość. Tylko za to, że 55-latek zabrał z nie swojej lodówki golonkę, nóżki i parówki. Teraz "porywacze" odpowiedzą za swój czyn przed sądem.