Udało się zebrać wstępną kwotę na leczenie Jasia Karwowskiego. Dzisiaj chłopczyk leci do USA.
Najpóźniej za tydzień Jaś Karwowski musi podjąć leczenie. Pomimo chemioterapii nie udało się zahamować rozwoju groźnego nowotworu siatkówczaka, który zaatakował oko malca.
Jaś Karwowski ma 1,5 roku i grozi mu utrata wzroku. Polscy lekarze chcą usunąć dziecku oko, tymczasem za granicą jest szansa na jego ocalenie. Jednak NFZ nie refunduje zabiegu a rodziców na to nie stać.