Łukowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód, a następnie kierował nim w stanie nietrzeźwości. Wkrótce postępowanie 58-latka oceni sąd, grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną niedzielę puławscy policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na terenie Puław. Doszło tam do awantury, w trakcie której mężczyzna dwukrotnie rzucił kotem w okno, a następnie przygniatał zwierzę kilkukilogramowym drapakiem do podłogi.
Wczoraj w Świdniku policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę renaulta. Mężczyzna uderzył w drzewo, odjechał z miejsca zdarzenia i zasnął w aucie na jednym z osiedlowych parkingów.
Mieszkaniec Zamościa pozostawił na ogniu garnek z jedzeniem i wyszedł na zakupy. Kiedy wrócił, w jego mieszkaniu byli już strażacy, na miejscu zaś policjanci ustalali, gdzie znajduje się właściciel lokalu mieszkalnego.
Zadzwonił na telefon alarmowy i powiedział, że potrzebuje pomocy policjantów. Na miejscu okazało się, że mężczyzna chciał trafić do izby wytrzeźwień, więc wezwał mundurowych, aby go tam podwieźli.
Wkrótce przed sądem stanie mieszkaniec Lubina, który z trzeciego piętra przez balkon wyrzucił 4-miesięcznego kota. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, zaś ranne zwierzę do lecznicy.
Policjanci z Józefowa uratowali 57-latka, który we własnym domu odkręcił butlę z gazem. Mężczyzna chciał wysadzić dom w powietrze, jak się okazało 57-latek był pijany.
Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy jadący ul. Nadbystrzycką w Lublinie. Miał tam miejsce wypadek z udziałem pijanego kierowcy.
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali 48-letniego mieszkańca gminy Hrubieszów, który sterował łódką wyposażoną w silnik spalinowy, będąc w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał 2 promile alkoholu.
W miniony piątek do biłgorajskiej komendy zadzwonił mężczyzna i powiedział, że pobił żonę i chyba zabił dziecko. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji.
W niedzielę wieczorem hrubieszowscy policjanci zastali w miejscowości Wiszniów, na środku jezdni, śpiącego mężczyznę. Po przebudzeniu 35-latek miał pretensje do mundurowych, że go obudzili.
Wczoraj w miejscowości Burzec, w powiecie łukowskim, pewien 43-latek wymyślił historię o wypadku, bo nie chciało mu się iść na piechotę do domu. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za wprowadzenie w błąd policjantów.
We wtorek rano przy skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Prusa w Hrubieszowie przechłodzeń zauważył zaparkowany na chodniku na włączonych światłach awaryjnych samochód, a obok niego na trawie leżącego mężczyznę. Mężczyzna spał, bo był nietrzeźwy.
Zamiast być w gotowości do niesienia pomocy, załoga karetki musiała ponad godzinę stać na jednym z parkingów przy ul. Samsonowicza. Mężczyzna proszący o interwencję policji stwierdził, że do jego żony przyjechali pijani ratownicy.