Wszystko zaczęło się od przekroczenia prędkości. Pijany kierowca zaczął uciekać przed policjantami. Na koniec wjechał w radiowóz. Od razu trafił do celi, gdyż był poszukiwany.
Po pijanemu wsiedli do auta i ruszyli w drogę. Do celu nie dojechali. Z pojazdu niewiele zostało, trzy osoby zostały ranne. Stan jednej z nich lekarze określają jako zagrażający życiu. Okazało się, że wcześniej w samochodzie znajdowała się także kobieta.
Po otrzymaniu zgłoszenia od świadka, funkcjonariusze policji zatrzymali 37-letniego mieszkańca powiatu puławskiego, który pod wpływem alkoholu przyjechał pod sklep, aby kupić napoje alkoholowe. Mężczyzna, po wyjściu z samochodu zataczał się. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Radzyńscy policjanci po pościgu zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę kierującego volkswagenem. 51-latek miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie i posiada aktualny zakaz kierowania pojazdami.
Przed skrzyżowaniem stał samochód, którego kierowca spał na kierownicy. Wcześniej jechał całą szerokością ulicy. 35-latek nie był w stanie dmuchać w alkomat.
35-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej odpowie za kierowanie na zakazie i „podwójnym gazie”. Mężczyzna wpadł, ponieważ kierował bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Dodatkowo opel, którym podróżował, nie posiadał badań technicznych oraz ubezpieczenia OC.
Kierująca uciekła pieszo z miejsca zdarzenia. Po pewnym czasie do policjantów podeszły dwie kobiety. Matka z córką były pijane, obie zapewniały, że kierowały samochodem.
W minioną sobotę wieczorem w Białej Podlaskiej doszło do wypadku drogowego z udziałem pieszej. Kierowca pojazdu, który potrącił kobietę był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
W rozbitym wczoraj wieczorem mustangu policjanci znaleźli dokumenty kierowcy oraz mandat za popełnione przez niego wykroczenia. Wiadomo już, że mężczyzna był pijany.
73-latek kierujący volkswagenem, stracił panowanie nad autem, a następnie przodem pojazdu uderzył w słup energetyczny. Jak się okazało mężczyzna w chwili zdarzenia był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.
Na lokalnej drodze audi wpadło do rowu. Podróżujące pojazdem osoby znajdowały się pod wpływem alkoholu. Twierdziły, że nie wiedzą, kto siedział za kierownicą.
Na szczęście nie wyrządziła nikomu krzywdy 67-latka, która po pijanemu wsiadła za kierownicę samochodu. Rozbiła auto na ogrodzeniu posesji.
Niemal promil alkoholu w organizmie miał 35-latek kierujący fordem. W takim stanie mężczyzna jechał zawieźć syna do przedszkola. Wkrótce jego zachowanie oceni sąd.
Samochód ciężarowy typu śmieciarka wpadł do rowu. Załoga nie doznała obrażeń ciała, okazało się jednak, iż znajdowała się pod wpływem alkoholu.