Wczoraj w Kol. Płouszowice zderzyły się dwa samochody osobowe. Sprawca ponieważ był pijany postanowił uciec. Na koniec chciał wręczyć policjantom 1000 złotych by ci zapomnieli o sprawie.
Do policyjnego aresztu trafił 37-latek, który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna ukrył się przed mundurowymi, w domu za szafą.
W nocy ze środy na czwartek na ul. Wyżynnej auto osobowe staranowało bariery i spadło ze skarpy. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia i ukrył się w mieszkaniu w pobliskim bloku.
Wsiadł za kierownicę forda pomimo, że wcześniej wypił sporą ilość alkoholu. Swoją jazdę zakończył uderzając w betonowy słup.
Wczoraj w nocy w Czerniejowie pijany kierowca wjechał w drzewo. Następnie zostawił rannego pasażera i uciekł.
Dzisiaj rano, na drodze krajowej nr 19 czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba została ranna. Nikt nie przyznaje się do kierowania audi.
Dwa razy w przeciągu kilku godzin lubelscy policjanci zatrzymali tego samego pijanego kierowcę. Oba zdarzenia miały miejsce na jednej ulicy. Co więcej, w obu przypadkach mężczyznę zatrzymali ci sami policjanci.
Wczoraj rano z ronda w Biłgoraju na pobliską łąkę wypadł samochód osobowy. Jak się okazało, kierowca był pijany.
Dzisiaj wieczorem kierujący hondą, na widok radiowozu gwałtownie zahamował a następnie wyskoczył z samochodu i uciekł pieszo. Jak się okazuje, najprawdopodobniej po raz kolejny jechał po pijanemu.
Dzięki obywatelskiej postawie dwóch mężczyzn, zatrzymano kobietę, która nie wahała się po pijanemu wyjechać na drogę. Miała blisko 2,5 promila alkoholu.
Piła całe popołudnie a następnie wsiadła za kierownicę i ruszyła w drogę. Na pytanie gdzie jedzie, stwierdziła że jest poniedziałkowy ranek i udaje się do pracy.
Sezon prac polowych w pełni, coraz częściej się zdarza, że niektórzy rolnicy po pijanemu wsiadają za kierownicę swoich maszyn. Stwarza to olbrzymie zagrożenie nie tylko dla ich samych. lecz także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Jak co roku, w dniu imienin patrona kierowców św. Krzysztofa, policjanci przeprowadzają nietypowe kontrole kierowców. Ponieważ jest to też Dzień Bezpiecznego Kierowcy, często mundurowym towarzyszą kapelani. Tak też było wczoraj w Sitańcu pod Zamościem, na drodze krajowej nr 17.
Dzisiaj po południu w Radawcu Dużym zderzyły się dwa samochody. Sprawca zdarzenia był pijany. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
60-letni mieszkaniec gm. Hańsk odpowie za kierowanie pojazdem po alkoholu. Mężczyzna pożyczonym ciągnikiem dachował w rzece.