Sami nic nie zarobią, więc postanowili rozdawać jabłka za darmo. To skutek drastycznie niskich cen, jakie proponują im zakłady przetwórcze.
Przybiera na sile niezadowolenie plantatorów malin, którzy narzekają na niskie ceny skupu tych owoców. Jak alarmują, to co im proponują punkty skupu, nie pokrywa nawet kosztów produkcji.
Nawet w skrajnych przypadkach 16 groszy za kilogram jabłek oferują sadownikom przetwórnie. Choć średnia cena jest o pięć groszy wyższa, to nie pokrywa połowy kosztów produkcji. Związki apelują o nieoddawanie jabłek do skupów.