W poniedziałek wieczorem w Kocku doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Auto osobowe przebiło barierę energochłonną, dachowało i zatrzymało się w rzece. Trwa ustalanie, kto kierował pojazdem.
Łukowscy policjanci ustalają okoliczności groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego, do jakiego doszło w niedzielę na drodze wojewódzkiej nr 808. Kierowana przez 37-latka skoda zjechała z jezdni i dachowała w rowie.
Tak się śpieszył do pijanego brata, który miał kolizję, że dachował w przydrożnym rowie. Jak się okazało mężczyzna także był nietrzeźwy.