Zgodnie z naszymi prognozami nad częścią regionu panuje obecnie niebezpieczna, burzowa aura. Lokalnie występują intensywne opady deszczu, którym towarzyszą liczne wyładowania oraz silny wiatr.
W piątek Polska znalazła się na wschodnich peryferiach cyklonu Denis znad rejonu Szkocji i Morza Północnego. Tuż za frontem ciepłym, który przeszedł przez nasz region z południowego - zachodu Europy rozpoczął się napływ mocniej rozgrzanych mas powietrza pochodzenia polarno-morskiego i zwrotnikowego o chwiejnej równowadze termodynamicznej, przynoszących zmienne zachmurzenie z rozpogodzeniami. Burze jednak dziś nie wystąpiły, lecz sytuacja może zmienić się w drugiej części nocy albo nad ranem w sobotę.
Prognozy numeryczne wskazują, że w ciągu 2-4 godzin prognozowany jest wzrost aktywności burzowej, który zaznaczy się w zasięgu chłodnego frontu atmosferycznego na obszarze woj. lubelskiego. Znad województwa łódzkiego i Mazowsza na wschód, zmierza rozległy klaster wielokomórkowy.
Strażacy z kilku powiatów woj. lubelskiego kilkadziesiąt razy interweniowali do usuwaniu skutków nawałnic, które przetoczyły się w sobotę przez region. Głównie usuwali powalone drzewa, a także wypompowywali wodę z zalanych budynków.
W sobotę w regionie możliwe są gwałtowne burze, którym będą towarzyszyły lokalnie opadu gradu. Największym zagrożeniem będą liczne wyładowania atmosferyczne oraz silny wiatr.
W piątek Polska pozostaje na peryferiach nieznacznie podwyższonego ciśnienia atmosferycznego, który rozciąga się od pasa Europy Północnej oraz płytkiej zatoki niżowej z południowych rejonów kontynentu europejskiego. Jesteśmy w dalszym ciągu w bardzo ciepłych mas powietrza pochodzenia polarno-morskiego i zwrotnikowego, które - obok licznych rozpogodzeń przynoszą burze. Miejscami okazują się one gwałtowne i prowadzą do strat materialnych.
W środę Polska ma znajdować się w zasięgu chłodnego frontu atmosferycznego, który związany jest z rozległym i wypełniającym się niżem, którego centrum znajduje się nad Szwecją. Prognozowane są w wielu regionach przelotne opady deszczu i lokalne, umiarkowane burze. Jednak w drugiej połowie dnia od zachodu i południa kontynentu nad kraj nasuwać ma się klin układów wysokiego ciśnienia, które w nocy sprowadzą pogodną i bez opadów pogodę. Przewiduje się, że dzisiejsze burze okażą się znacznie słabsze, uwzględniając te, które wystąpiły w niedzielę oraz spowodowały znaczne szkody w woj. lubelskim.
Największa aktywność burzowa zostanie osiągnięta dzisiaj nad regionem pomiędzy godz. 13.00 a 19.00. Początkowo burze mogą utworzyć się na południu regionu, następnie szybko obejmą kolejne powiaty woj. lubelskiego.
W regionie pojawiła się intensywna strefa burz. Miejscami możliwe są silne opady deszczu, okresami o umiarkowanym i silnym natężeniu. Gdzieniegdzie również burze z gradem do 3-4 cm. Burzom towarzyszy silny wiatr.
We wtorek Polska znajdzie się w wilgotnym, polarno-morskim powietrzu napływającym z zachodu, i południowego-zachodu Europy przez cyklony ulokowane nad północnymi i zachodnimi obszarami Starego Kontynentu. Zaznaczy się wpływ wilgotnej masy powietrza oraz przechodzenie nad naszym krajem strefy pofalowanego frontu atmosferycznego. Dodatkowo w kolejnych godzinach nad krajem obserwowany będzie wzrost zachmurzenia warstwowego oraz konwekcyjnego. Dlatego w wielu regionach prognozowane są opady deszczu o zmiennym, w tym umiarkowanym, chwilami miejscami intensywnym stopniu intensywności z lokalnymi zjawiskami burzowymi.
W ostatnią sobotę lipca pogoda w kraju kształtowana jest przez układ niżowy znad Wysp Brytyjskich, wraz z systemem frontów atmosferycznych przemieszczającym się z zachodu na wschód kraju. Dodatkowo z zachodu i południowego-zachodu w ciepłym wycinku niżu napływać będzie ciepłe powietrze pochodzenia polarno - morskiego o chwiejnej równowadze termodynamicznej. Dziś zwłaszcza w godzinach popołudniowych, wieczornych i nocnych niewykluczone są lokalne burze.
Nie ustaje strefowa cyrkulacja atmosfery, dlatego warunki pogodowe są zmienne w naszej części Europy. Dziś w regionie, głównie wieczorem i w pierwszej części nocy możliwe są burze, których stopień intensywności nie powinien okazać się wysoki. Weekend również może przynieść punktowe zjawiska burzowe.
Dziesiątki interwencji związanych z zalanymi posesjami i wodą wdzierającą się do budynków zanotowali już strażacy z naszego regionu. Najgorsza sytuacja występuje w powiecie biłgorajskim.
Silne ulewy i lokalne burze wystąpią w woj. lubelskim. Spadnie nawet 40-65 mm deszczu w ciągu 24 h. Niewykluczone są miejscowe podtopienia i zalania w regionie.
We wtorek na pogodę w Polsce wpływa niż baryczny o imieniu "UNAI" znad Skandynawii, wraz ze strefą pofalowanego frontu chłodnego na południu i wschodzie kraju, jak i też drugorzędnego frontu chłodnego na północy. Na południowym-wschodzie zaznaczy się jeszcze na przedpolu frontu linia zbieżności wiatru, na której utworzą się silne burze. Dziś najgroźniejszych burz spodziewamy się na południu woj. lubelskiego. Co więcej początkowo z południowego-zachodu, potem z zachodu i w ciągu nadchodzącej nocy z północnego-zachodu, postępować będzie adwekcja do Polski coraz chłodniejszego powietrza pochodzenia polarnego o równowadze chwiejnej.