Sąd Apelacyjny, który zajmował się sprawą zabójstwo byłego starosty świdnickiego Wiesława Jaworskiego uznał, że poprzedni wyrok dla Andrzeja R. jest zasadny. Co więcej, orzekł jeszcze surowszą karę. Rodzina mężczyzny zapowiedziała, że się nie podda dopóki nie zostanie on uniewinniony.
Proces miał charakter poszlakowy, mężczyzna nigdy się nie przyznał do winy, gdyż nic nie pamięta. Został skazany za zabójstwo. Jego najbliżsi wskazali tak dużo błędów, że wina Andrzeja R. zaczyna budzić coraz większe wątpliwości. Sąd po raz kolejny zajmuje się tą sprawą.
Skazany za zabójstwo byłego starosty świdnickiego Wiesława Jaworskiego Andrzej R. ma być niewinny - wyjaśnia rodzina mężczyzny. Potwierdzać ma to posiadana opinia, która ma wskazywać na szereg niejasności związanych ze śledztwem. Sprawa wróciła na wokandę.
Sąd nie miał wątpliwości co do winy Andrzeja R., oskarżonego o zabójstwo byłego starosty świdnickiego Wiesława Jaworskiego. Mężczyzna cały czas twierdził, że był tak pijany, że nie pamięta co się wydarzyło.
Widząc policjantów odkręcił gaz, po chwili sklep wyleciał w powietrze. Jest sądowy finał zabójstwa i wybuchu na lubelskiej Kalinowszczyźnie.
Po blisko sześciu latach, jakie minęły od zbrodni, ruszył proces Andrzeja R., oskarżonego o zabójstwo swojej małżonki, a następnie wysadzenie w powietrze sklepu na Kalinowszczyźnie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
To miała być zwykła impreza z okazji narodzin wnuczki u jednego z przedsiębiorców. W jej trakcie doszło do zbrodni. Sprawca usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu.
To było jedno z głośniejszych zabójstw, jakie miały miejsce w Lublinie. Sprawca najpierw udusił swoją żonę, następnie zamknął się w sklepie i wysadził lokal w powietrze.