Mężczyzna zaniepokojony o los kolegi, z którym przebywał nad jeziorem, zaalarmował służby ratunkowe. Podejrzewał, że jego zniknięcie może mieć tragiczne skutki.
Przez kilkadziesiąt minut policjanci prowadzili negocjacje z mężczyzną, który groził samookaleczeniem i skokiem z wieżowca. Udało się go powstrzymać.
Wieczorem mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Diamentowej w Lublinie zaalarmowali nas o akcji służby ratunkowych. Jak się okazało, ostatecznie nikt nie wymagał pomocy.
Wczoraj wieczorem służby ratunkowe interweniowały w jednym z bloków w Rykach, gdzie mieszkańcy wyczuli drażniącą drogi oddechowe substancję. Na szczęście nikt nie wymagał hospitalizacji.
W piątek wieczorem w jednej z kamienic przy ul. Krakowskie Przedmieście interweniowały służby ratunkowe. Na miejscu pojawiła się straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego i policja.
Starsza kobieta spacerowała po balkonie, gdyż lekarz zalecił jej ruch na świeżym powietrzu. Osoba z sąsiedztwa zaniepokojona tym widokiem, wezwała służby ratunkowe sugerując, że może ona chcieć popełnić samobójstwo.
Dzięki czynnościom przeprowadzonym przez policyjnych negocjatorów udało się rozwiązać trudną i groźną sytuację, do jakiej doszło dzisiaj przy jednej z ulic w Puławach. Mężczyzna stojący w oknie klatki schodowej, na najwyższej kondygnacji, groził popełnieniem samobójstwa.
Dzisiaj po południu służby ratunkowe interweniowały na lubelskim Kośminku, gdzie po gzymsie jednego z bloków spacerował starszy mężczyzna. Trafił do szpitala.
Dużo zamieszania wywołała akcja służb ratunkowych na ulicy Kołłątaja. Jak się okazało, doszło do awarii piecyka gazowego.