Liśnik Duży: Szukali go w studni, ten pijany spał w domu
09:00 02-02-2016
W poniedziałek późnym wieczorem, służby ratunkowe z Kraśnika zostały zaalarmowane, iż w miejscowości Liśnik Duży mężczyzna wpadł do studni. Na miejsce natychmiast skierowano kilka zastępów straży pożarnej z Kraśnika, Liśnika Dużego i Gościeradowa, pogotowie ratunkowe i policję.
Po przyjeździe na miejsce, znajdująca się na posesji kobieta wyjaśniła ratownikom, że jej małżonek wpadł do znajdującej się obok domu studni. W pobliżu znaleziono tylko jego czapkę. Jednak po sprawdzeniu studni okazało się, że nikogo w niej nie ma.
W trakcie ustalanie szczegółowych okoliczności, w jakich miało dojść do zdarzenia, mężczyzna został odnaleziony. W stanie upojenia alkoholowego spał sobie spokojnie w domu, we własnym łóżku. Pod wpływem alkoholu znajdowała się także sama zgłaszająca, która nie mogła odnaleźć swojego małżonka.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od czytelników. DZIĘKUJEMY!
(fot. lublin12 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-02-02 09:00:14
przydałby się alkobloker na telefon aktywowany zanim zadzwonisz na służby ratunkowe, farsa po prostu, haha
Popieram Twoją światłą myśl – powinni zapłacić za całą akcję.
Nie zgadzam się tylko z określeniem „murzyński” – polecam „aframerykański” – niby to samo, a nie razi nadmiernie wyczulonych na wulgaryzmy. 🙂
Murzyn to murzyn, po co bawić się w poprawność polityczną. Nazywamy rzeczy po imieniu.
Zgłosiłem ten rasistowski komentarz
Razi Ci rasizm w określeniu „pusty murzyński bęben” a głupota pijaków już nie. Brawo.
Ty chyba jesteś chory na glowe.
Też jestem zdania, że nie należy zastępować starych, polskich słów o utartym znaczeniu jakimiś amerykanizmami typu: gej (dawniej pedał), wspomniany afroamerykanin (dawniej asfalt), czy nawet polskiej d…y, 4 literami. 🙂
gość ma łóżko w garażu czy na strychu, he?