Sygnał od Czytelnika. Zanieczyszczenia i brak wody w Kanale Wieprz-Krzna (zdjęcia)
12:38 20-10-2018
Nasz Czytelnik przebywając w minioną niedzielę w rejonie Sosnowicy zwrócił uwagę na niski poziom wody w Kanale Wieprz – Krzna. Co więcej zaalarmował nas, że woda jest zanieczyszczona, co widać na zdjęciach.
– Dzisiejszy dzień spędzałem z synem na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim, a konkretnie w okolicach Sosnowicy. Gdy zobaczyliśmy stan wody w Kanale Krzna-Wieprz za zaporą, a właściwie jej brak, złapaliśmy się za głowę. W niektórych miejscach jest 40 cm wody, a w innych jest tylko ciek wodny szerokości jednego metra i głębokości 5-10 cm. Ryby stoją w małych dołkach. Ponieważ obydwaj jesteśmy wędkarzami od razu pomyśleliśmy, że to świetna okazja dla kłusowników, których nie brakuje, a ponieważ nie można na kanale łowić, nie ma tam wędkarzy, a kontrole Straży Rybackiej są sporadyczne, nikt tego nie pilnuje. Wędkarze, to nie tylko osoby „pozyskujące” ryby, ale często również pewnego rodzaju służba alarmująca i reagująca na różnego rodzaju nieprawidłowości. Postanowiliśmy z synem sprawdzić, co się z tą wodą stało, dlatego udaliśmy się do Sosnowicy w okolice zapory na kanale. Według mnie prawie cała woda z zapory wpływa do specjalnego kanału, który zasila pobliskie stawy hodowlane, a ponieważ stawy, bodajże w zeszłym tygodniu były spuszczone, a ryby odłowione, teraz czas na ich napełnienie. Nie może być takiej sytuacji, że w Kanale Krzna-Wieprz nie ma wody. Kolejną sprawą jest czystość wody przed zaporą, pływa tam masa nieczystości, wśród których są butelki, worki ze śmieciami, styropian i inne. Jednak największą część stanowią rośliny, które zostały wykoszone przez służby i nie wyciągnięte z kanału. Jest ich na prawdę masa. Widok kanału bez wody, z rybami, rakami i małżami w kałużach wody wołają o pomstę do nieba – napisał pan Marcin.
Na zdjęciach widać stan wody w kanale za i przed zaporą. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie przez kilka dni nie odpowiedział na naszego maila.
Galeria zdjęć
(fot. nadesłane Marcin)
Pytanie do wędkarzy i kłusowników: czy wy jecie ryby z takiej wody…?!?1?!
Wg prawa wodnego jest coś takiego jak przepływ nienaruszalny czyli przepływ minimalny poniżej którego nie można zatrzymywać wody lub jej pobierać ale co z tego jak prywatny interes (czytaj ch..j..) liczy się ponad dobro społeczno-przyrodniczo-środowiskowe…
Gdzie są służby aby doprowadzić wszystko do należytego porządku? Brać się za robotę!!!
słuzby zalew przejmują to nie mają czasu na głupstwa na wsi
Zakłócenia przepływu nienaruszalnego są czynami zabronionymi i ściganym z urzędu. Więc wszystkie służby do pracy, w tym i prokuratura. Ściganie jest ustawowym obowiązkiem.
W Zalewie też są zanieczyszczenia, zauważyłem że coraz mniej ludzie tam jeździ w wakacje