Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Świdnik: Nastolatka przebiegała przez jezdnię, potrąciło ją audi

W piątek po południu w Świdniku doszło do potrącenia 12-latki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że piesza przebiegała przez jezdnię.

Do wypadku doszło w miniony piątek około godziny 18 na ul. Wyszyńskiego w Świdniku.

– Jak wynika z dotychczasowych ustaleń kierujący pojazdem marki Audi, jadąc ul. Wyszyńskiego w kierunku ul. Racławickiej, mimo nagłego hamowania i próby ominięcia, potrącił jedną z przebiegających w miejscu niedozwolonym, dziewczynkę – informuje asp. Magdalena Szczepanowska ze świdnickiej Policji.

Poszkodowana 12-latka z obrażeniami trafiła do szpitala. Badania potwierdziły złamanie nogi.

– Na szczęście jej stan nie wymagał hospitalizacji. Alkomat potwierdził, ze 24-letni kierowca osobówki był trzeźwy – dodaje asp. Magdalena Szczepanowska.

Świdniccy policjanci ustalając okoliczności zdarzenia proszą świadków o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Świdniku – nr tel. 997 lub 81 749-42-10.

2016-10-02 18:14:33
(fot. ilustr. lublin112.pl)

25 komentarzy

  1. A i dobrze jej tak, noga moze ja czegos nauczy. Niech sie rodzice ciesza ze jej nie polamal

    • Nie pleć, bo jeszcze nie wiadomo gdzie przebiegała!! A może była na przejściu i ten się tłumaczy że wbiegła , a może przechodziła powyżej 100m od skrzyżowania , a ma wtedy do tego prawo , a ten jechał jak wariat , a wszyscy wiemy jak jeżdżą LSW, LKS, LUB, LKR, LOP itp. i kto w mieście najwięcej powoduje wypadków!!

      • No kto miszczu powoduje najwięcej wypadków?

      • Jest jasno napisane „potrącił jedną z przebiegających w miejscu niedozwolonym” więc nie było to przejście dla pieszych… Czytanie że zrozumieniem się kłania. A na marginesie co ma do tego przechodzenie powyżej 100m od skrzyżowania? Proszę o odpowiedź i odniesienie się do mojego komentarza Panie J.K. No chyba, że pań nie ma argumentów do swojej wypowiedzi i przemilcza pań swoje bez sensowne wypowiedzi…

        • Prawo o ruchu drogowym Art.13 pkt.2 J.K. miał zapewne na myśli przejście nie skrzyżowanie. Druga sprawa to pieszy powinien przechodzić prostopadle do osi jezdni a nie przebiegać

          • Bob znam prawo… Właśnie między innymi dlatego zakwestionowałem jego komentarz… Jeśli nie zna przepisów to niech się nie wypowiada na temat prawa…

        • Możesz przechodzić przez jezdnię w miejscu nie oznaczonym jako przejście dla pieszych. Nie będę teraz szukał w przepisach, ale jeden przepis mówi, że skręcając w prawo na skrzyżowaniu, pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem , nawet gdy pieszy nie przechodzi po „zebrze” , drugi przepis gdzieś ukryty w całym kodeksie drogowym mówi o tym, że jeżeli na drodze nie ma wyznaczonego przejścia w odległości 100m od najbliższego skrzyżowania, to możemy przechodzić przez jezdnię z zachowaniem szczególnej ostrożności. Odnosząc się do tych przepisów , napisałem że może osoba przechodziła właśnie z daleka od jakiegokolwiek przejścia i niby to nic nie jechało, jednak ktoś zapi…… !! Zobaczył , że piesza nie przejdzie więc depną po heblach. Nie wiemy jaka była droga hamowania, nie mamy zdjęć z miejsca zdarzenia , więc trudno nam oceniać, ale to że ma złamaną nogę, nie znaczy że kierowca jechał przepisowo, bo równie dobrze mógł hamować przez ostatnie 100m i w ostatniej chwili odbił kierownicą muskając poszkodowaną jeszcze przy 20-30-50km/h i dopiero się zatrzymał. Nie dozwolone , tak jak jest w artykule, nie ma tu potwierdzenia bo nie ma zdjęć , a to że przebiegała, to tylko zeznania kierowcy i teżnie wiadomo czy prawdziwe. Każdy się broni jak może. Być może faktycznie wina leży tylko i wyłącznie na dziewczynie, ale tego nie wiemy!!

          • Lubisz się w zeznaniach J.K. Skoro tak szybko zjechał to chyba nie skręcał… A przepis mówi, że można przechodzić przez jezdnię ale nie bliżej jak 100 m od przejścia a nie skrzyżowania… Dziewczynie się nic nie stało więc raczej i ona zeznała że przebiegała… I policja chyba lepiej wie czy tam można było przechodzić czy nie… Radzę się udać na ponowny egzamin….

          • „skręcając w prawo na skrzyżowaniu, pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem” – możesz rozwinąć w jaki sposób pieszy może „skręcać na skrzyżowaniu”? czy jest to może skrzyżowanie o ruchu okrężnym, znane szerzej jako „kierat”?

        • Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

      • Przecież jest jasno napisane przebiegała w niedozwolonym miejscu. A kierowca jakby pędził to raczej na nodze by się nie skonczylo

      • Jakostakmozebycchybazejestesidiotabezprawka

        LSW, LKS, LUB, LKR, LO, LI, LU, LA, LB, LC, LD, LE, łosie, indyki, jelenie, sandacze, bekasy i idioci którzy oceniają kierowców po rejestracji(tacy zazwyczaj nie mają nawet prawa jazdy a w komentarzach wylewają to co usłyszą od taty, siedząc na tylnym fotelu.

        • Jakoś człeniu mam prawko od 16 lat i zaliczyłem jednego dzwona , lekkiego ze swojej winy, ale miałem kilka dzwonów z właśnie takimi kierowcami z okolic Lublina. Po za tym, widać jak jeżdżą tacy podmiejscy kierowcy. Mam znajomych z okolic Lublina, którzy zostawiają auto na pierwszym końcowym MPK i dalej cisną autobusem. Sam tez o mały włos nie miałem dzwona właśnie w mieście ze znajomym z wichury, który potem dostał dobra opierdułę ode mnie!! I jakoś tak nie jest , bo nie jestem idiotą bez prawka. Ja nie pisze tutaj o wszystkich , ale 70% ludzi z takimi blachami, powinno mieć zakaz wjazdu do miasta!! Nie mówię też że wszyscy Lubelacy, to idealni kierowcy, bo to też widać na drogach co się dzieje i ok 30% bym zabrał prawko!!

          • Patrząc na to ile ludzi wyprowadza się teraz z miasta i kupuje domki pod miastem to możliwe że cześć z nich to Twoi „Lubelacy”… Ale to jak już ktoś wyżej napisał: ktoś kto ocenia kierowcę po tablicy rejestracyjnej to po prostu idiota.

          • Oh jej, jestem wzruszona. „wiemy jak jeżdżą LSW, LKS, LUB, LKR, LOP itp.” A Ty co, LU pewnie ze tak kozaczysz

          • ostatnikomentarzprzedwieczorem

            J.K. Nie pisałem bezpośrednio o tobie, ale skoro się poczułeś urażony to coś w tym jest. Tylko potwierdzasz moją regułę. Spotkajmy się na „torze”, zabiorę znajomych z LSW, LKS, i dowolnym innym L** to może zmienisz zdanie dotyczące ich jazdy. Krytykujesz to że inni wjeżdżają do miasta i zostawiają auto? Kolejny dowód debilnego ignoranckiego myślenia, bo może to dzięki tym ludziom jest mniej korków? Może po prostu bardziej się opłaca kupić bilet za 5 zł niż stać w korku w swoim aucie. Słaby z Ciebie napinacz.
            Reasumując gdybyś miał prawko lat 16 i doświadczenia o jakich piszesz to inaczej patrzył byś na innych uczestników niż przez pryzmat rejestracji.
            Ogólnie kończąc swój wywód przyznać muszę że Lubelacy jeżdżą dobrze a w tym samym mieście tragicznie jeżdżą kierowcy z WA, WR itp (zazwyczaj wypindrzone dziunie w służbowych autach). i mogę się założyć, że to właśnie mieszkańcy lublina w służbowych autach. Czekaj idąc tym a bardziej twoim tropem wszyscy Lubelscy kierowcy to drogowi piraci?
            Bez sensu prawda?

          • „statystyk pełną gębą” – 30% lubelaków i 70% kierowców z województwa to źli kierowcy….
            Jak to wyliczyłeś „mistrzu”?

    • Gminny grabarz dyżurny

      Chwała Bogu, że dzięki Bogu, bo jak by tak nie daj Boże, to niech Pan Bóg broni!!!

  2. Nie była na przejściu które było 20m dalej.

  3. no jak jeżdżą LSW, LKS, LUB, LKR, LOP itp.??

  4. po co z ćwokiem zaczynacie dyskusję?

  5. Pan Cieć z alei lubartowskich w Mieście Inspiracji k/Świdnia

    Szanowny „Milicjancie Obywatelski” 🙂 – takie nieporadne dzieciunio doskonale wie jak posłużyć się najnowocześniejszym smartfonem, tabletem, a w porywach, nawet komputerem, ale za cholerę nie daje sobie wpoić pewnych zasad obowiązujących na ulicy.
    Dlatego też dobrze się dzieje, że od czasu do czasu jakiś kierowiec nieco skoryguje wychowanie takiej fabryczki nawozu.

    • Niestety tak sie dzieje, że wielu rówieśników tejże upośledzonej 12-latki, z pełną świadomością odrzuca mit istnienia Św. Mikołaja, nie wierzy, że to bociany przynoszą im rodzeństwo, albo i potomstwo, a przejść bezpiecznie przez jezdnię to dla nich problem nie do pokonania bez pomocy „krasnala”, czy matki prowadzącej za łapkę.

Z kraju