Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Świdnik ma dostarczyć śmigłowce dla polskiej armii. Jest zapewnione pełne wsparcie dla budowy strategicznego partnerstwa

Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone, śmigłowce dla polskiej armii mają dostarczyć dwie firmy: PZL Świdnik i PZL Mielec. Samorządowcy ze Świdnika wraz z posłem Arturem Soboniem zapewnili pełne wsparcie dla partnerstwa z Polskimi Siłami Zbrojnymi. Pismo na ten temat skierowano do Wicepremiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Antoniego Macierewicza.

Tak jak wcześniej zapewniał Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz, firmy z Polski mają być producentami nowych śmigłowców dla polskiej armii. Nieoficjalnie już wiadomo, że będą to PZL Świdnik i PZL Mielec. Jedna firma dostarczy śmigłowce dla wojsk lądowych, druga dla marynarki Wojennej. Patrząc na ofertę obu producentów, więcej niż pewne wydaje się to, że ze Świdnika będą pochodziły śmigłowce morskie.

Jeszcze w ubiegłym roku, podczas trwających procedur przetargowych, przedstawiciele PZL Świdnik krytykowali koncepcję zakupu śmigłowca służącego jednocześnie wielu misjom. Podczas czerwcowych targów Balt Military Expo, PZL-Świdnik zaprezentował morski śmigłowiec AW101, który został stworzony typowo na potrzeby Marynarki Wojennej. Co więcej, maszyna ta jest już używana w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Kanadzie, Norwegii, Portugalii, Danii i Japonii.

W tym tygodniu do Wicepremiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Antoniego Macierewicza trafiło pismo w tej sprawie. Podpisane zostało przez przedstawicieli związków zawodowych, burmistrza Świdnika Waldemara Jaksona oraz posła Artura Sobonia. Autorzy listu zapewniają o pełnym wsparciu dla budowy strategicznego partnerstwa pomiędzy PZL-Świdnika a Polskimi Siłami Zbrojnymi, zarówno w zakresie zamówień śmigłowców wielozadaniowych, jak i bojowych, ale też współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową, także w zakresie kapitałowym.

Z ogromną satysfakcją i nadzieją dla przemysłu obronnego w Polsce przyjęliśmy informacje o zakończeniu negocjacji offsetowych z francuskim koncernem Airbus Helicopters w związku z planowanym przez poprzedni rząd zakupem 50 śmigłowców Caracal. Ta decyzja to nie tylko fiasko propagandy rządu PO-PSL o gospodarczych zaletach tej propozycji dla Polski, ale też szansa na wybranie optymalnego sprzętu dla polskich żołnierzy. Uważamy, że w ramach nowego Programu Modernizacji Technicznej powinniśmy nie tylko zaspokoić różnorodne potrzeby polskich sił zbrojnych, ale przede wszystkim zapewnić produkcję śmigłowców w Polsce. Tylko w ten sposób wzmocnimy bezpieczeństwo żołnierzy i damy potężny impuls gospodarce. Jesteśmy całkowicie przekonani, że takie właśnie rozwiązanie zaproponował zakład PZL-Świdnik S.A., który od ponad 60-lat produkuje śmigłowce dla polskiej armii.

Decyzja o wyborze śmigłowców wielozadaniowych i szturmowych to sprawa dla Polski strategiczna. Dzięki tym zamówieniom możemy zwiększyć nasze bezpieczeństwo, ale także wykorzystać szansę na finalną produkcję zaawansowanego technologicznie sprzętu w Polsce z udziałem polskich inżynierów i konstruktorów. Całkowicie realnie możemy wypełnić innowacyjną treścią rządową Strategię na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Rozumiemy, że wybór śmigłowców musi odbywać się z poszanowaniem procedur i zgodnie z polskim interesem narodowym. Jako strona społeczna, uważamy jednak, że decyzja o zakupie śmigłowców, to w długiej perspektywie czasowej szansa na częściową lub całkowitą repolonizację zakładów tej branży w Polsce. To szansa na rozwój gospodarczej współpracy pomiędzy PZL-Świdnik S.A. a Polską Grupą Zbrojeniową S.A., także współpracy kapitałowej. Z obustronną korzyścią.

Proszę przyjąć nasze zapewnienie, że reprezentatywne związki zawodowe na terenie spółki PZL-Świdnik S.A., lokalni parlamentarzyści oraz władze miasta z wielką satysfakcją przyjmują zmianę polityki nowego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej w zakresie zamówień w ramach przemysłu obronnego w Polsce. Wszystkie działaniach zmierzające do budowy strategicznego partnerstwa pomiędzy polską armią a zakładem PZL-Świdnik S.A. w ramach krajowego przemysłu obronnego przyjmujemy ze wsparciem i życzliwością. Wierzymy, że unikatowy potencjał załogi PZL- Świdnik S.A. zostanie wykorzystany, nawet jeśli będzie wymagało to odważnych decyzji właścicielskich.

Tego wymaga interes Polski. – zapewniają autorzy pisma.

– Krótko mówiąc, to dobry moment na analizę możliwości częściowej lub całkowitej repolonizacji zakładu PZL-Świdnik. Warte szczególnego podkreślenia jest także to, że cały czas w Świdniku mówimy jednym głosem: związki, burmistrz i posłowie. I właśnie dlatego jesteśmy skuteczni – podkreśla poseł Artur Soboń.

(fot. By Elwood, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=14337163)
2017-01-12 20:07:27

31 komentarzy

  1. Ja jestem z KOD-u i nie obchodzi mnie jakiś tam polski przemysł czy głupie miejsca pracy, pragnę tylko, by demokracja nie była zagrożona i głęboko wierzę, że pan Mateusz Kijowski, człowiek uczciwy i transparentny, poprowadzi nas (na swoim nowym motorze) na wyższy poziom demokracji!!!!!!

    • zwolennicy KODu osiągnęli wyższy poziom głupoty i najwyższy frajerstwa

      • Tobie tvp kaczor tak resztki mozgu wyzarlo , ze nie potrafisz nawet ironii wyłapac.I jak nie wierzyć statystykom, że wyborcy pisu to jeden z naciemniejszych i niekumatych elektoratow w europie. Bierzcie przykład z San Escobaru, bija was inteligencja na głowe.

  2. Puki co PZL Świdnik ma problem z wyremontowaniem śmigłowców dla Marynarki Wojennej. Opóźnienie w oddaniu śmigłowców do użytku opóxnia się już kilka miesięcy !

  3. Gamon Sobon sie spoznil, bo z pelnym przetargiem i zupelnie legalnie nadciagaja desperadosy z San Escobar, viva piso glaby?

  4. Szkoda, ze Pzl Swidnik ma tyle wspolnego z Polska co pis z uczciwoscia.

Z kraju