Świdnik: Amstaff pogryzł 62-latkę. Kobieta doznała zmiażdżenia kości przedramienia
11:13 30-03-2017
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 17 w Świdniku. Dyżurny świdnickiej Policji został powiadomiony przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Świdniku o tym, że na osiedlu Brzeziny doszło do pogryzienia mieszkanki Świdnika przez biegającego bez dozoru psa rasy Amstaff.
– Z relacji strażników wynikało, iż zwierzę próbowało najpierw zaatakować psa pokrzywdzonej, a następnie złapało ją zębami za lewe przedramię. Kobieta została odwieziona do szpitala, gdzie stwierdzono u niej zmiażdżenie kości przedramienia. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż właścicielem zwierzęcia jest mieszkaniec jednej z okolicznych posesji, z której pies wydostał się prawdopodobnie bez jego wiedzy – informuje kom Paweł Leśny ze świdnickiej Policji.
Trwa ustalanie wszystkich okoliczności tego zdarzenia. Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności pod kątem możliwości wystąpienia przestępstwa narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
2017-03-30 11:00:41
(fot. pixabay.com)
To psy dla ludzi doświadczonych wiedzących jak go wychować to kupa mięśni i rozum 3 letniego dziecka . Jak go wychowany tak będziesz miał
„kupa mięśni i rozum 3 letniego dziecka” – właśnie scharakteryzowałeś jakieś 90% posiadaczy „psów w typie” amstaffa.
Wielki smakosz psów i kotów (mogą być kocice), a że się ręka przed pyszczkiem znalazła, to pewnie nie zauważył. Taki pies to jak nabita broń; jak wypali, zabije. Uwielbia miażdżyć.
Ta kobieta ma bardzo duże doświadczenie z psami i tylko dlatego jej ręka nie została odgryziona. Lekarze stwierdzili, że ręka trzymała się tylko na ścięgnach i skórze.
Ważna zasada, nigdy nie ingeruj w sprawy psów, nigdy nie próbuj ich rozdzielić za pomocą rąk, nawet gdyby to był najspokojniejszy piesek, narażasz się na obrażenia. On nie wie że gryzie opiekuna .