Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Strażacki star zamiast trafić na złom został odnowiony i cieszy oko

Stary i wysłużony kilkudziesięcioletni wóz strażacki został wyremontowany i będzie służył jeszcze wiele lat. Jednak nie w akcjach gaśniczych lecz jako symbol historii straży pożarnej.

Historia strażackiego stara 25 z gminy Mircze jest bogata. Od blisko 50 lat służył on miejscowym strażakom w ratowaniu mienia okolicznych mieszkańców od ognia i innych zagrożeń. Najpierw był wykorzystywany przez strażaków z jednostki OSP w Kryłowie, potem gdy dostali oni nowszy pojazd, został przekazany dla strażaków z Smoligowa. Jednak i dla nich po latach został przekazany nowy wóz strażacki, więc poczciwy staruszek, musiał w końcu przejść na zasłużoną emeryturę. Wycofanie z użytkowania tak wiekowego pojazdu oznacza tylko jedno- zezłomowanie.

Ze względu na bogatą historię wozu, przywiązanie do niego strażaków a także to, że jest on jedynym tego typu w całej gminie postanowiono, iż będzie on służył jeszcze przez wiele lat, jednak w zupełnie innej roli.

– Postanowiliśmy jednak nie wyrzucać go na złom, bo szkoda pozbywać się wciąż sprawnego samochodu, który jest być może jedynym takim pojazdem w powiecie – wyjaśniał pomysł wójt gminy Mircze Lech Szopiński. Pojazd został pomalowany, wnętrze odnowione i gdyby nie wiekowa bryła auta, to nikt by nie uwierzył, że ma aż tyle lat.

Teraz zabytkowy wóz strażacki będzie stał w reprezentacyjnym miejscu gminy, na placu przed budynkiem remontowanego właśnie Gminnego Ośrodka Kultury. Będzie także swoją obecnością uświetniać wszystkie ważniejsze uroczystości w gminie. Wójtowi marzy się również strażacka grupa rekonstrukcyjna.

– Ostatnio bardzo modne są grupy rekonstrukcji historycznej, więc mogłaby również powstać u nas w gminie unikatowa strażacka grupa rekonstrukcyjna- tłumaczy Wójt. – Zwłaszcza, że w prywatnych zbiorach mamy m.in. stare hełmy i inne elementy wyposażenia, a w OSP Modryniec jest konny wóz strażacki, który pochodzi prawdopodobnie z czasów przedwojennych, i który też chcemy wyremontować – zapowiada Lech Szopiński.

Jednak aby star w pełni prezentował swój zabytkowy charakter, strażakom z Mircza brakuje ręcznej pompy, w którą auto było wyposażone. Urządzenie zaginęło w niewyjaśnionych okolicznościach i nie natrafiono na jego ślad. Dlatego też poszukiwane są osoby, które posiadają taką pompę lub też mają wiedzę gdzie można by znaleźć podobną. W zamian oferowane są uczciwe warunki transakcji, jak też wdzięczność pasjonatów historii polskiego pożarnictwa
null
null

(fot. UG Mircze)
2013-09-13 08:00:00

Komentarze wyłączone

Z kraju