Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Straż Miejska nie dostanie nowych samochodów. Przynajmniej na razie

Lubelska Straż Miejska unieważniła przetarg na zakup pięciu nowych aut do patrolowania ulic. Dwie oferty jakie wpłynęły okazały się za drogie.

Fiaskiem zakończył się ogłoszony na początku kwietnia przetarg na dostawę 5 pojazdów służbowych, które miały wzmocnić flotę pojazdów używanych przez strażników. Wpłynęły dwie oferty, jednak okazało się, że obie przewyższały wartością zarezerwowaną przez Straż Miejską na ten cel kwotę. Za dacie duster firma z Będzina chciała 330 tys. zł. zaś za skody yety lubelski dealer tych aut oczekiwał 380 tys. zł. W związku z tym, przetarg został unieważniony. Maksymalna kwota jaką strażnicy chcieli zapłacić za nowe auta to 290 tys. złotych. Jednak jak zapowiadają, w maju ogłoszony zostanie następny przetarg, jednak czy zostanie zwiększona pula na zakup nowych aut na razie nie wiadomo.

Straż Miejska chce kupić pięć aut, cztery z nich o standardowym napędzie, jedno zaś uterenowione. Każde z nich ma być pięciodrzwiowe, w srebrnym kolorze, z silnikiem o mocy min. 100 KM. Pojazdy muszą być wyposażone w instalację LPG, co ma zmniejszyć koszty ich użytkowania. Samochody muszą być wyposażone w klimatyzację i posiadać min. dwie poduszki powietrzne. Tylna przestrzeń aut ma być wykonana z materiałów, które ułatwią szybkie sprzątanie, to w przypadkach gdy np. któraś z transportowanych osób zanieczyści wnętrze. Straż nie ma żadnych specjalnych wymagań co do dodatkowego wyposażenia zwiększającego np. komfort jazdy. Pojazdy mają być w podstawowych wersjach.

Nowe auta mają poprawić skuteczność strażników w dojeździe na zgłaszane przez mieszkańców interwencje a także, dzięki wyższemu prześwitowi podwozia, będą służyły do patrolowania mniej dostępnych dla dotychczas używanych aut terenów. Przede wszystkim mają to być obrzeża miasta, gdzie często Straż Miejska znajduje nielegalne wysypiska śmieci czy też tereny leśne, np. okolice Zalewu Zemborzyckiego, gdzie zwłaszcza w sezonie letnim strażnicy podejmują dużo interwencji.

(fot. lublin112)
2015-04-29 21:30:03

10 komentarzy

  1. hulajnogi im starczą 😉

  2. Dacia Duster. 330tyś. /5= 66 tyś za sztukę…
    http://otomoto.pl/oferta/dacia-duster-duster-benzyna-1-6-105-km-ID4p9qFz.html#5f69df7ecd
    40900*5=204,500 zł… a to tylko pierwsze z brzegu ogłoszenie…
    Bez komentarza

    • klima jest? napęd 4×4? fabryczna instalacja LPG?

      • napęd 4×4 ma mieć tylko JEDNO z pięciu aut. Fabryczne LPG kosztuje ok 5 tyś. Z kratką i obszyciem tylnych foteli niech kosztuje 50 tyś…ale to nie 66tyś!!! A co do klimy…hmm i tu się zaczynają schody 🙂 Duster z klimą w standardzie występuje tylko w wersji Ambience…czyli dużo droższej 🙂 bo ma ASR+ ESC, AFU, ISOFIX i np boczne poduszki powietrzne, czego nie ma w wymaganiach przetargowych…

  3. Na piechotę, dobre buty i taniej wyniesie.

  4. W każdym mieście staż miejska ma auto z klatka do przewozu np pijaków lub bezdomnych. Czy w lublinie strażnicy nie będą mieć bo lepiej kupić droższa terenowke?

  5. Brak im pieniędzy? nakradli sie za fotoradary, a teraz im szkoda wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej na nowe auta? żenada totalna

    • Dokladnie hulajnoga im wystarczy albo tandem ale kto by wtedy pedalowal jak to prozniaki. Straz miejska nie jest do niczego nam potrzebna. Potrafia tylko wlepiac mandaty i stasiac fotoradary i nic poza tym. Szkoda kasy na bande nierobow. Poogladajcie sobie filmiki na youtube jak traktuja ludzi.

  6. Od kiedy straż miejska w mieście inspiracji zajmuje się wozeniem pijaków i bezdomnych. Miasto inspiracji jest inne niż miasta w Polsce. Tu straż miejska zajmuje się nadzorem nad ruchem drogowym i łapaniem handlarek za 2 pęczki marchewki. A pijakami i menelami zajmuje się policja , pogotowie ratunkowe i szpitale. Myślę ze do lanserki po lubelskich ulicach wystarcza mercedesy C klasa.

Z kraju