Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Starszy pan chciał zrobić interes życia. Stracił 30 tys. złotych

Oszuści sprzedali mieszkańcowi Lublina „złote” monety, które jak się okazało były warte 6 złotych.

We wtorek idący chodnikiem przy ulicy Zana w Lublinie 77-latek został zaczepiony przez nieznajomego. Ten łamaną polszczyzną zapytał, gdzie może wymienić Euro na złotówki, jednocześnie tłumacząc że pochodzi z Białorusi i pilnie potrzebuje gotówki. Poinformował również, że chce sprzedać złote monety. Stojący obok inny mężczyzna, który przysłuchiwał się rozmowie zainteresował się zakupem monet, tłumacząc że jest adwokatem i posiada przy sobie gotówkę.

Jednak ostrzegł, że aby nie zostać oszukanym, chce najpierw sprawdzić autentyczność monet. Wziął do wyceny jedną z nich płacąc obcokrajowcy 500 zł. Gdy po kilku minutach powrócił, potwierdził, że moneta jest złota i że sprzedał ją za 700 złotych. Jednocześnie chciał kupić ich większą ilość za 20 tysięcy złotych, które przy sobie posiadał. Jednak obcokrajowiec chciał sprzedać tylko całość, czyli równe sto monet. Adwokat zaproponował więc starszemu panu, by ten dołożył brakującą kwotę i zakupił pozostałe 56 złotych monet.

Mężczyzna mając świadomość szybkiego i łatwego zarobku wypłacił ze swojego konta oszczędności, i przekazując Białorusinowi 28 tys. złotych otrzymał w zamian monety. Po udanej transakcji okazało się, że Białorusin ma w samochodzie jeszcze taka samą ilość do sprzedaży. Panowie umówili się za kilkanaście minut przy jednym ze sklepów na ul. Zana, jednak nikt nie przyszedł na spotkanie. Wtedy mieszkaniec Lublina wiedziony złymi przeczuciami sprawdził monety, które okazały się angielskimi centami wartymi w sumie 6 zł.

Policjanci z IV komisariatu Policji ustalili rysopisy oszustów. Jeden z nich podający się za ob. Białorusi był w wieku około 35 lat, miał ponad 170 cm wzrostu. Ubrany był w ciemną kurtkę i ciemne spodnie, miał czapkę z daszkiem z małymi nausznikami, nosił okulary. Drugi z mężczyzn podający się za adwokata był starszy, miał około 45 lat i 170 cm wzrostu, był krępej budowy ciała, miał krótkie, lekko szpakowate włosy. Ubrany był w długi, ciemny płaszcz i ciemne spodnie. Miał ze sobą aktówkę.

Policjanci przypominają, że nie jest to pierwszy przypadek takich oszust. Za każdym razem sprawcy działają w podobny sposób. Mundurowi apelują do wszystkich o rozwagę i rozsądek. Zanim zdecydujemy się na skorzystanie z tzw. „życiowej okazji” upewnijmy się, czy nie „padniemy” ofiarą oszustów. Nie róbmy zakupów od przygodnie napotkanych osób. Jeśli już zdecydujemy się na zakup sprawdźmy, czy oferowane przedmioty przedstawiają rzeczywiście jakąkolwiek wartość.

(fot. lublin112)
2013-11-28 10:58:51

Jeden komentarz

  1. hahahahahahahahaha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z kraju