Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Starsza mieszkanka Zamościa uwierzyła oszustom. Straciła 24 tys. złotych

73-letnia mieszkanka Zamościa padła ofiarą oszustów. Kobieta została poinformowana o problemach z lokatą bankową, wypłaciła 24 tys. złotych i pozostawiła pieniądze na ławce przy jednej z ulic Zamościa.

W miniony piątek oszuści znowu dali znać o sobie, tym razem w Zamościu. Do 55-letniego mężczyzny zadzwoniła kobieta podając się za policjantkę poinformowała o rzekomych problemach z pieniędzmi na koncie bankowym. Czujny mieszkaniec Zamościa nie uwierzył w tą historię i natychmiast o dziwnej rozmowie telefonicznej poinformował zamojską policję.

W drugim przypadku podobny telefon otrzymała 63-letnia mieszkanka Zamościa. Do nie także zadzwoniła kobieta podając się za funkcjonariuszkę policji i przekazała informacje o problemach na koncie bankowym.

– Oszustka powiedziała, że policja wpłaciła na jej konto 21 tys. zł i teraz należy te pieniądze wypłacić i przekazać policjantowi w umówionym miejscu. Kobieta udała się do placówki banku, jednak kiedy wypłacała pieniądze pracownicy banku zorientowali się, że wypłata może mieć związek z próbą oszustwa i powiadomili policję. Dzięki temu mieszkanka Zamościa nie straciła swoich oszczędności – informuje asp. Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej Policji.

Niestety trzecia próba oszustwa była skuteczna. Przestępcy w podobny sposób wmanipulowali w rozmowę telefoniczną 73-letnią mieszkankę Zamościa.

– Tu również została przekazana informacja, że policja wpłaciła na jej konto 24 tys. zł i należy teraz te pieniądze wypłacić, a następnie przekazać policjantowi. Będąc cały czas w kontakcie telefonicznym z oszustką kobieta poszła do banku i wypłaciła żądaną kwotę. Następnie otrzymała instrukcję, że ma te pieniądze zostawić na ławce przy jednej z ulic w Zamościu. Tak też zrobiła. Po tym wróciła do domu. Wówczas znowu zadzwoniła do niej kobieta, rzekomo ta sama policjantka i podała numer konta, na które powinna wpłacić pozostałe oszczędności. Mieszkanka Zamościa zorientowała się, że została oszukana. Niestety było już za późno, straciła 24 tys. zł – dodaje asp. Dorota Krukowska-Bubiło.

2017-09-24 15:54:27
(fot. pixabay.com, wideo Policja)

14 komentarzy

  1. niech dalej słucha radyjka z Torunia i TVPis

  2. Pytania : 1. skąd wiedzieli że te wyschnięte mózgi mają tyle na kontach?
    2. kogo namierzono po bilingach?

  3. Jednak gł….ch nie brakuje.

  4. Szkoda mi takich ludzi, tylko najgorzej jak komuś krzywdę zrobią, wody czy gazu w bloku nie zakręcą. Nie powinni mieszkać sami bo mają ograniczony tok myślenia.

  5. 73 latce się nie dziwie, bo głowa już nie ta, demencja się rozpanoszyła. Ale ta 63 lata to to tępa musiała być jak trzonek od młotka. Cud, że dożyła tych 60 lat.

  6. Znowu taka akcja i wciąż się nabierają ?!
    W sumie to nawet mi staruchy nie szkoda.
    Stare, głupie, stertryzałe. W Sparcie uznane już zapewne do skoku wiary w przepaść.

    -„Babciu to ja. Pieniendze so poczebne. Dużo. KOLEGA PRZYJDZIE.”
    -„oJEJ, jak poczebne to niech przyjdzie. Odkładałam na grobowiec, któren przyćmi wawel, ale cusz”

  7. Jak widać bankowcy, którzy nie maczają palców w przestępstwie od razu wiedzą, że coś jest nie tak gdy starsza osoba wypłaca potężną gotówkę. W tym ostatnim przypadku trzeba przetrzepać tego, który ochoczo wypłacił gotówkę.

  8. ja jej wcale nie żałuję tyle co się mówi o tym

  9. Każdy z nas będzie kiedyś zgrzybiały, stetryczały itp., co prawda nie każdy będzie miał sporą gotówkę na koncie – ale czy od razu trzeba każdego ubezwłasnowolnić?
    Lepiej trzeba się przyjrzeć skąd naciągacze mają wiedzę o stanie kont staruszków i numery telefonów?

Z kraju