Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Śnieg, lód i wiatr. Czyli snowkite na zalewie

Dzisiaj na tafli Zalewu Zemborzyckiego można było spotkać Grzegorza, który na swoim snowboardzie surfował po lodzie. Z daleka wyglądał jakby puszczał duży latawiec ale deska na nogach zdradziła, że jest kite surferem. A konkretnie, teraz zimą snowkiterem.

Do uprawiania tego sportu potrzebna jest deska oraz latawiec. Snowkiting zawiera elementy kilku dziedzin sportu, związanych nie tylko z zimą. Jest to zimowa odmiana kitesurfingu, łącząca technikę jazdy na snowboardzie lub na nartach z puszczaniem latawców i paralotniarstwem. W lecie miłośnicy tego sportu jeżdżą po wodach jeziora lub morza. Wtedy mówi się o nich kitesurferzy.

Jednak aby w zimie nie siedzieć bezczynnie i nie czekać do lata miłośnicy tego sportu wykorzystują śnieg, lód i wiatr do szaleństw na desce.

Grzegorz Kucieński, instruktor kitesurfingu powiedział nam kilka słów o sporcie, sprzęcie i pasji. W lecie większość czasu spędza nad jeziorami, teraz zimą korzysta z zamarzniętego zalewu i silnego wiatru, do jazdy na desce. Jak mówi lepiej nie zaczynać samemu przygody z tym sportem. Najlepiej pod okiem instruktora uczyć się tajników kitesurfingu. Oczywiście przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa. Największym kosztem jaki na początku należy ponieść to zakup specjalnego latawca oraz deski i butów. Na początek wystarczy używany sprzęt. Przy pierwszych próbach jest ryzyko, że latawiec może się uszkodzić. Dobre modele, dostosowane do wagi można kupić w granicach 3 tysięcy złotych. Zaczynając przygodę z kitesurfingiem spokojnie możemy kupić używkę.

Snowkiting to połączenie żeglarstwa, windsurfingu oraz kitesurfingu. Duże znaczenie ma tutaj wiatr, który jest siłą napędową do jazdy. Jeżeli już ktoś nauczy się jeździć może pokusić się o wykonywanie ewolucji w powietrzu. Należy jednak uważać, ponieważ latawiec może nas przenieść nawet na odległość kilkudziesięciu metrów. W zimie niekoniecznie musimy jeździć po tafli zamarzniętego zbiornika. Może to być pole pokryte śniegiem, nie mówiąc już o bardziej ekstremalnej jeździe w górach. Prędkość jaką można uzyskać na desce z latawcem to ponad 100km/h.

Ktoś ma ochotę na taką adrenalinę?

Zainteresowanych tym sportem odsyłamy do strony www.surftofly.com.

Za chwilę wideo…

2014-02-01 19:00:06
(fot. lublin112.pl)

2 komentarze

  1. …za stary jestem, a z dwoma kulami to jakoś nieporęcznie. 🙂

Z kraju