Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Śmiertelnie potrącił pieszego i odjechał. Po kilku godzinach wrócił na miejsce wypadku

Wczoraj wieczorem na drodze krajowej nr 2 doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu.

Do wypadku doszło w piątek około godziny 19 w miejscowości Wólka Dobryńska w gm. Zalesie w powiecie bialskim. Na drodze krajowej nr 2 w rejonie przejścia dla pieszych kierujący pojazdem osobowym potrącił mężczyznę. Kierowca pojazdu odjechał w nieznanym kierunku, nie udzielając pieszemu pomocy. Mężczyzna pomimo przeprowadzonej reanimacji zmarł wskutek odniesionych obrażeń.

Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Mundurowi zabezpieczyli ślad oraz ustalali okoliczności zdarzenia w kierunku ustalenia sprawcy wypadku.

– Kilka godzin później w trakcie prowadzonych działań na miejsce zgłosił się 51-letni mieszkaniec gminy Terespol. Mężczyzna przyznał, że to on kierując audi potrącił pieszego. Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci na terenie jego posesji znaleźli audi, które najprawdopodobniej brało udział w zdarzeniu. Samochód został zabezpieczony celem przeprowadzenia oględzin. 51-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna był trzeźwy. Została od niego pobrana także krew do badań – informuje asp. Anna Kamola z KWP Lublin.

Policjanci ustalają personalia ofiary oraz dokładny przebieg i okoliczności wypadku.

2018-01-06 10:49:48
(fot. ilustr, lublin112.pl)

17 komentarzy

  1. Aaron Fleischman

    Kiedy naczytasz się w komentarzach na lublin112, że „to pieszy jest słabszy, dlatego to on powinien uważać”, więc walisz w niego na przejściu i odjeżdżasz bez poczucia winy, ale po chwili uświadamiasz sobie, że na drodze obowiązuje jednak PoRD, a nie teorie forumowej patologii…

    • Tu chodzi o zdrowy rozsądek. Co z tego,że facet teraz pójdzie siedzieć? Zwróci to życie zmarłej osobie ?
      Wole poczekać na przejściu ,nie pchać się na siłę i żyć,niż patrzeć z góry z myślą ” osoba która mnie zabila chociaz poniesie kare”

      • Aaron Fleischman

        Zmarłemu teraz to już wszystko jedno. A drogowy zabójca ma przeje*ane. Ma 51 lat, więc reszta jego życia upłynie w cieniu tego, co zrobił. Dlatego radzę jednak rozważyć, kto ma więcej do stracenia: drogowy zabójca czy potencjalny pieszy-trup.

      • Aaron Fleischman

        A co do „zdrowego rozsądku”, to nie wiem, jak Tobie, ale mi nakazuje on nie wymuszać na pieszych pierwszeństwa na PDP i nie walić w nich tylko dlatego, że w starciu z samochodem nie mają szans.

    • Kiedy naczytasz sie Arona, ze nic nie musisz robic bo jestes niesmiertelny. Ale po chwili juz nie zyjesz … bo przeciez pieszego tez obowiazuja przepisy ruchu drogowego.

      • Aaron Fleischman

        Pieszy przechodził przez jezdnię po przejściu, a nie poza przejściem, czyli jak najbardziej przepisowo. Ale kierowca miał PDP w nosie, więc nie raczył wziąć pod uwagę, że może pojawić się na nim pieszy.

        • Aaron kiedy zrozumiesz że samochód potrzebuje z reakcją kierowcy nie mniej niż 50 m na zatrzymanie , ktoś może wraca od kogoś z rodziny że szpitala myśli gdzie indziej. Pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym i nie zastąpi zdrowego rozsądku i rozgladania się i zasady ograniczonego zaufania.

          • Samochód potrzebuję na zatrzymanie przed przejściem tyle, na ile pozwoli mu kierowca. Jeśli ktoś ma gdzieś przepisy o zwalnianiu przed przejściem i o zachowaniu szczególnej ostrożności to mamy zabitych na pasach.
            Auto potrafi zatrzymać się na niedługiej drodze hamowania, potrzebny do tego jest tylko myślący kierowca. Jak wskazują statystyki, na zachodzie Europy nie ma z nimi problemu, epidemia głupoty za kółkiem panuje za to na wschód od Odry.

        • „Pieszy przechodził przez jezdnię po przejściu, a nie poza przejściem, czyli jak najbardziej przepisowo.” nie upewniając się czy może to zrobić bezpiecznie.

          A byłeś tam? Może przechodził 1cm poza przejściem i jednak był poza nim. A od kiedy w przepisach jest żeby się nie upewniać czy można bezpiecznie przejść przez jezdnię?

          Widać jednak pieszy nie przechodził przepisowo, doprowadzając do wypadku drogowego, za który zgodnie z przepisami odpowie kierowca.

    • Wystarczy żeby pieszy przestrzegał zasad ruchu takich samych jak inni użytkownicy. Użytkownik który wjeżdża lub wchodzi na nie swój pas ruchu musi ustąpić pierwszeństwo poruszającym się tym pasem. Traktowanie ludzi jak święte krowy z racji różnicy masy, prędkości i drogi hamowania zawsze się skończy przypadkami wjechanie w te krowy. Równie dobrze można wprowadzić pierwszeństwo samochodów nad pociągami (bo też słabszy) ale co to zmieni skoro pociąg ma drogę hamowania 1km. Przybędzie tylko konserw mięsnych

  2. Jak by bimmer przechodził to bym nawet nie chamował

  3. Ciekawe czy czasem nie kryje jakiegoś ochlejusa. Oby to był tylko szok. Ale i tak słabe uciekać z miejsca zdarzenia.

    • Dobrze wnioskujesz. Patrząc na wiek to pewnie ojczulek kryje synalka który jeszcze nie wytrzeźwiał

  4. Co by się nie wydarzyło i w jakim byś nie był stanie zawsze zostawajmy na miejscu i Udzielamy Pomocy….to podstawa bycia kierowcą czy też kierującym. .!!

  5. Pijaczyna znalazł jelenia na wyrok w zawieszeniu „za nieumyślne” tym samym uniknął 12 lat pierdla..

    Ja bym postarał się o więzienie dla tego „podejrzanego o prowadzenie” ciekawe co miałby do powiedzenia na np. 5 lat bezwzględnego

  6. On albo i nie on …

  7. Ja dalej obstawiam ze to byla kierujacA

Z kraju