Skradziony w Lublinie samochód odnalazł się pod Siedlcami
20:11 11-01-2016
Funkcjonariusze z Siedlec zostali powiadomieni o stojącym na jednej z ulic w Wiśniewie aucie, które może pochodzić z kradzieży. Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Funkcjonariusze po dojeździe odnaleźli wskazany przez zgłaszającego pojazd.
Renault kangoo został sprawdzony w policyjnym systemie i okazało się, że samochód rzeczywiście widnieje jako skradziony. Auto zniknęło z jednej z ulic Lublina. W jaki sposób znalazło się ponad 120 kilometrów dalej, ustalają teraz policjanci.
Policyjni technicy zabezpieczyli także w pojeździe ślady, które mogą pomóc w zatrzymaniu złodzieja. Auto zaś trafiło z powrotem do właściciela.
(fot. policja)
2016-01-11 20:03:10
Pewnie przewoził papierosy…
Ktoś nie miał jak do domu wrócić 🙂
Nie wiem czy jeszcze istnieje przepis mówiący coś o krótkotrwałym użyciu – jeśli tak, to nawet jak dzielni policjanci znajdą Szanownego złodzieja, to sąd może zaprzepaścić ich wysiłek, a pan złodziej będzie rechotał jak stado majowych żab w bajorku.
Właśnie dlatego, że złodzieje tłumaczyli się że nie ukradli auta, tylko je pożyczyli – wprowadzono do kodeksu karnego artykuł mówiący o krótkotrwałym użyciu pojazdu za który grozi kara pozbawienia wolności od 3 mies do 5 lat (przy pokonaniu zabezpieczeń 6 mies do 8 lat). Za kradzież rzeczy ruchomej grozi 3 mies do 5 lat (kradzież z włamaniem 1-10 lat)
Nie mogli się przyczaić i złapać”właściciela”,tylko teraz wielkie śledztwo za nasze podatki będą robić?
Nie chciało się na mroziku poobserwować ku… mać ?
Hahaha co za geniusz detektywistyki, proszę państwa, czapki z głów!
w przeciwieństwie do ciebie trolu
funkcjonariusze zostali powiadomieni…. taaa wszystko jasne że jakiś obywatel to zrobił bo przecież nasi policjanci nie sie w stanie odnalezc skradzionego auta w promieniu 120km… Panowie w niebieskich mundurach zwani „misiaczkami” weźcie się w końcu do roboty!!! za to wam płacimy…. ja i wszyscy inni obywatele!
Juz sobie wyobrażam „kamilo” jak na Twój apel wszystkie dostępne „misiaczki” gremialnie ruszają szukać jakiegokolwiek zaginionego autka.
Jakbyś wolał – tyralierą czy jak kiedyś nasza polska, bohaterska szlachta, kupą?
To teraz policjanci wyrywają sobie włosy z głów… jak auto znalazło się 120 km od miejsca pobytu właściciela…panowie pomogę! przejechało na kołach i musiało być sucho bo auto w miarę czyste.
jak nic porwało je UFO