Skradziony lexus o wartości pół miliona złotych jechał w naczepie
11:42 13-12-2017
Wczoraj na terenie drogowego przejścia granicznego w Dorohusku, na kierunku wyjazdowym, funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, podczas kontroli pojazdu ciężarowego ujawnili w naczepie pojazd osobowy pochodzący z przestępstwa.
57-letni obywatel Ukrainy usiłował wywieźć z Polski samochód marki Lexus LX 570 o szacunkowej wartości 500 tys. zł. Pojazd znajdował się pośród innych aut przewożonych w naczepie.
W czasie kontroli granicznej funkcjonariusze ustalili, iż Lexus został skradziony na terytorium Rosji. Samochód został zabezpieczony, kierowca został zaś przesłuchany w charakterze świadka. Pozostałe pojazdy z tego transportu miały legalne źródło pochodzenia.
2017-12-13 11:29:28
(fot. NOSG)
Skradziony w Rosji złapany na przejściu polsko-ukraińskim.Czyli przy wjeździe do Polski przepuścili.Remis 1:1
Nie koniecznie. Obwód Kaliningradzki to też Rosja
dajcie spokój , on tylko odwoził bryczke do własciciela
A w Rosji to on uczciwie był kupiony za uczciwe pieniądze?????Na pewno szaraczek nie miał takiego woza , tylko jakiś oligarcha.Po rozpadzie ZSRR,komuchy się dorobili , także w Polsce , bo Balcerowicz razem z Bolkiem tak zdecydowali.