Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Skoda potrąciła rowerzystę. Mężczyzna zginął na miejscu

W niedzielę przed południem na trasie Parczew – Wisznice zginął rowerzysta. Potrącił go samochód osobowy.

Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 11 na wysokości miejscowości Przewłoka. Na drodze wojewódzkiej nr 815 Parczew – Wisznice samochód osobowy potrącił rowerzystę. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący skodą młody mężczyzna jechał w kierunku Parczewa. W pewnym momencie potrącił rowerzystę.

Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Niestety obrażenia jakich doznał kierujący jednośladem sprawiły, że jego życia nie udało się uratować. Ofiara miała ok. 60 lat.

Przez kilka godzin droga w miejscu wypadku była zablokowana. Ruch kierowano na objazdy. Policjanci cały czas ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny wypadku.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-08-21 23:59:43

24 komentarze

  1. „Skoda potrąciła rowerzystę. Mężczyzna zginął na miejscu ” To tak jak bym napisał że Glock postrzelił rowerzystę. Mężczyzna zginął na miejscu . „W niedzielę przed południem na trasie Parczew – Wisznice zginął rowerzysta” zastrzelił go pistolet 9mm para.”Jak wstępnie ustalili policjanci” Glocka trzymał młody mężczyzna i w pewnym momencie postrzelił rowerzystę. Droga redakcjo proszę Was 🙂

    • mur – dobrze jakby napisano: „Glock”, w 112 częściej używa się określenia: „przedmiot przypominający pistolet (broń).
      Ale przy okazji chcę wyrazić wdzięczność, za zaniechanie używania ogólnikowego określenia: „stan stabilny”.

  2. Poczekamy na te cały czas ustalane szczegóły

  3. Ciekawe czy ofiara jechała na rowerze posiadającym odblaski, lusterko itd? Szlag mnie trafia na te święte krowy.

    • Może w końcu cię trafi i będzie mniej głupich komentarzy?

      • wystarczy, że nauczy się czytać i zacznie myśleć to może dojdzie do wniosku, że lusterko nie wiele by pomogło, a odblaski o 11 godzinie tym bardziej…

        • No właśnie ze daje kierowco niedzielny. Szczególnie na pojezierzu naszym jedzie taką święta krowa i w momencie kiedy chcesz go wyprzedzić ten akurat omija wyrwę w asfalcie. Ma do tego prawo ale gdyby miał lusterko to widzialby światła samochodu za nim. Jest to przypadek nader częsty. Potem ciężko się tłumaczyć panu policjantowi no bo to przecież rowerzysta

          • Jeden metr – to minimalna odległość od roweru w trakcie wyprzedzania (PoRD się kłania „kierowco” poniedziałkowy). Właśnie między innymi ze względu na niebezpieczeństwo takich manewrów jak „omija wyrwę w asfalcie”.

    • nawet jak jechal bez kamizelki, odblaskow, lusterka i blotnikow to nie znaczy ze mozma w niego wjechac. pomysl troche

      • a właśnie że można w sensie że „może się zdarzyć” a nie że „wolno”

        obiegając od tego konkretnego przypadku to jak ktoś jeździ bez żadnego oświetlenia po zmroku to sam się prosi i powinien być jedynym sprawcą (jeszcze w razie śmierci rodzina takiego delikwenta powinna płacić za psychologa dla kierowcy dla którego niezależnie od winy nie jest to obojętne że kogoś zabił)

        podkreślam:
        1. odnoszę się do komentarza a nie tej konkretnej sytuacji
        2. nie mówię że można kogoś potrącić tylko że to nie zawsze jest wina kierowcy

    • Odblaski przydatne o 11 rano…czasami lepiej ruszyć tyłek na rowerze niż cały czas bujać się samochodem i myśleć, że wszystko wolno. Brak wyobraźni kierowców.

    • Zaskoczę Cie ,posiadał nawet kask i to założony na głowę. Szlag by Cię nie trafiał jak byś zobaczył moment wypadku i reakcję bliskich zmarłego. Nie byłeś, nie widziałeś , nie komentuj. Święte krowy ( nie wszyscy ) w samochodach zobaczą 3 km prostej drogi i rura bo im się spieszy a potem są efekty rowerzysta sam wpada na maskę, zwierzę przechodzi w nie dozwolonym miejscu , drzewo raptem wyskoczy z pobocza, a już broń boże jak auto jedzie z naprzeciwka samo się pchało na czołówkę. Trochę więcej rozwagi .

    • Z tego co wiem rowerzysta byl w kamizelce i kasku nie byl to Mietek z flaszka za paskiem a czlowiek ktory na rowerze spedzal duzo czasu. Kierowcy samochodow w duzej mierze czuja sie bogami w tych swoich 15 gratach jak jest ograniczenie do 50 to tyle powinno sie jechac jak do 90 to 90. Zreszta co tu tlumaczyc. Szkoda tylko zycia czlowieka wyjezdzasz z domu z checia spedzenia milo czasu na rowerze a jakis kretyn wali w ciebie i jeszcze ucieka z miejsca wypadku.

    • A mnie na takie łajzy jak ty, których zwalnia się od uważania na drodze na tych właśnie rowerzystów przez obowiązek nakładania kamizelek (chociaż do używania w nocy jestem za)

    • Mówisz jak potłuczony. Ciebie wcale nie interesuje, czy rower ofiary posiadał odblaski, lusterko i jeszcze do tego itd. Ciebie boli, że harowałeś całe życie na swój pożal się Boże samochód, a teraz jeszcze są okazuje, że musisz ustępować rowerzystom pierwszeństwa i do tego na nich uważać na drodze, w szczególności wyprzedzać ich w odległości przynajmniej metra. A przecież taki rower kosztował raptem tego rowerzystę miesięczną pensję, a twój samochód to dorobek całego życia. Więc nie godzisz się na to, że nie jesteś panem drogi asfaltowej tudzież tej gruntówki, którą masz pod domem. Polecam wizytę u terapeuty. Nie pomoże, ale przynajmniej nie będzie ciebie wtedy na drodze.

      • Celna uwaga. Gratulacje Kolego.
        Kierowcy muszą się nauczyć, że w ruchu drogowym istnieją również inni, nie tylko samochodziarze. Niestety ten proces przebiega zbyt wolno.

  4. Ja tez uważam ze rowerzyści i piesi czują się na ulicy bez karmie…..bardzo mi przykro ale trzeba winę podzielić…nie zawsze kierowca kierujący samochodem jest winny

    • Natomiast gimbus bez znajomości ortografii jest… Rok szkolny się zacznie, przykładaj się do nauki i wróć do komentowania.

    • Sugerujesz, że rowerzysta jest winny już przez sam fakt bycia na drodze. Jest to, droga Pani, niemądre, mówiąc delikatnie.

  5. Pewnie smartfonem się bawił?!!!!! Jak większość takich oszołomów!

  6. Byłem przy tym wypadku debile – wasze komentarze są żałosne

    • Pultnąłeś pan, panie Maniek, jakby to wszyscy komentujący hurtem wepchnęli pedalistę pod samochód.
      Byłeś widziałeś i co, zaszczyt to jakiś, czy powód do dumy?

  7. o matko.. jemu chodzi o to ze nie macie pojęcia o tym co komentujecie… jezdze zawodowo samochodem jestem krawaciarzem i wczoraj zrobiłem 60 km na rowerze droga jadac obok sciezki rowerowej ulica w koło zalewu. iii musze wam powiedzieć ze zyje i nie zauwazylem żeby mnie ktoś spychał lub nie szanował na drodze.. . wszystk ozalezy od tego co macie pod deklem… jak jesteś wieśniak to pokazujesz to na drodze swym polonezem lub tez bmw czy golfem. ale na szczęście o wiele więcej jest normalnych ludzi za kolkiem… szkoda tego człowieka co zginał pod kolami tego skurrr… co nie uszanował na drodze rowerzysty…

Z kraju