Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

„Skocznia” na niedawno wyremontowanym moście. Ruszyła naprawa nawierzchni

Zapadający się grunt obok dopiero co wyremontowanego mostu w Starym Zamościu, mieli okazję poczuć kierowcy poruszający się trasą Lublin – Zamość. Jadąc szybciej niż dozwolone w tym miejscu, wyraźnie odczuwalny był uskok na końcu przeprawy.

W środę rozpoczęła się naprawa zapadającej się nawierzchni na drodze krajowej nr 17 Lublin – Zamość. Zaraz po zakończeniu remontu mostu w Starym Zamościu nawierzchnia po obu stronach przeprawy, zaczęła osiadać. Różnica z dnia na dzień była nie tylko coraz bardziej widoczna gołym okiem, lecz również mocno odczuwalna przez kierowców.

Gdy jezdnia zaczęła się zapadać coraz bardziej, kierowcy zaczęli zgłaszać, że z mostem, a dokładniej z nawierzchnią po jego obu stronach, dzieje się coś niedobrego. Czytelnicy alarmowali, że przy większych prędkościach uczucie jest takie, jakby auto miało się oderwać od asfaltu. Jak informował nas przed miesiącem Krzysztof Nalewajko z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, drogowcy ustalają przyczynę problemu. Wyłoniono też firmę, której zadaniem było sporządzenie ekspertyzy osiadającej nawierzchni na dojeździe do mostu i opracowanie sposobu naprawy.

Prace właśnie się zaczęły. Po obu stronach przeprawy ustawiona została sygnalizacja świetlna i wprowadzono ruch wahadłowy. Na zapadniętą jezdnię układana jest kolejna warstwa nawierzchni, która ma wyrównać drogę i zlikwidować niebezpieczny uskok.

41

(fot. lublin112)
2017-03-29 19:43:49

16 komentarzy

  1. „Panie majstrze łopata mi się złamała! – To się oprzyj o betoniarkę „

  2. Czy naprawdę tak trudno było warstwami zagęścić podsypkę przy nowym moście…? Czy to było aż tak kosztowne? Czy po prostu typowa polska fachowość…? To źle wróży całej „inwestycji”… Ja bym się dobrze przyjrzał konstrukcji mostu.. i podał do publicznej wiadomosci wykonawcę robót… a teraz kolejny przykład fachowści czyli „naprawa” po polskiemu: nawalić nowego asfaltu a po następnej zimie kolejna „naprawa” odłażącego płatami asfaltu…

  3. „drogowcy ustalają przyczynę problemu. Wyłoniono też firmę, której zadaniem było sporządzenie ekspertyzy osiadającej nawierzchni na dojeździe do mostu i opracowanie sposobu naprawy”—————–a nie robi się tego przed remontem tym bardziej że ten mostek jest nad bagnem , ktoś napchał kieszenie a teraz poprawi druga firma też za sporą kase ——–JAK W ” MIŚ”-u im więcej nas kosztuje tym dla nas lepiej

  4. rafał słowikowski

    Cztery sprawy:
    1. Cała Holandia na bagnie stoi, jakoś potrafią budować drogi gładkie jak stół, a mostów mają wbród! U nas się nie da? Dopiero po zakończeniu prac: „te, majster! To na łące, bagnie ten mostek!”.
    2. Jeżeli podłoże nje jest wystarczająco zagęszczone, umocnione, to za rok trzeba będzie kolejną warstwę „klina” wykonać. Może przy tej okazji od razu połóżcie z zapasem?!
    3. Po co jest GDDKiA? Nie posiadają własnych ekspertów? Czy niedługo będzie ogłaszał/a/o przetarg na prowadzenie dokumentacji przetargowej …
    4. Do skarżących się kierowców którzy nieomal tam „oderwali się od asfaltu” – tam jest ograniczenie do 50km/h, jeszcze kilka dni temu przy maksymalnej w tym miejscu, dopuszczalnej prędkości nie wystartowałem w powietrze …

    Pozdrawiam
    Rafał Słowikowski

    • Gdyby Wolska zamieniła się z Holandią na mapie, siedzielibyśmy wszyscy w bagnie po szyję wegetując od jednej powodzi do drugiej…

  5. Nowa warstwa asfaltu na długo nie pomoże skoro podbudowa się zapada. Drogowcy szanują swoją pracę. Zrobią dobrze to na bezrobocie a tak zatrudnienie na lata.

  6. Sami ” fachowcy” i ” znawcy” budowy dróg i mostów na tym forum! Ileż talentów się marnuje. Gdybyż tak oni budowali! W pracy pewnie przez cały dzień tyrają bez chwili odpoczynku, nawet o biurko się nie podpierają. 🙂 Tacy pracowici. Najłatwiej krytykować i pouczać, gdy samemu nic się nie umie. Ale to teraz takie modne. 🙁

  7. Wygrała firma najdroższa i dała za dużo betony – aż się wypiętrzył się

Z kraju