Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Po serii wypadków planują zamontować bariery energochłonne pod wiaduktem na ul. Diamentowej

Wiadukt na ulicy Diamentowej w Lublinie wsławił się w ostatnim czasie licznymi wypadkami, których skutki były tragiczne. W najbliższym czasie pojawią się tam bariery energochłonne.

Jednym z miejsc na mapie Lublina, gdzie dochodzi do najpoważniejszych w skutkach wypadków jest wiadukt na ulicy Diamentowej. W ostatnich latach zdarzyło się tam również kilka wypadków, w których zanotowano ofiary śmiertelne. Przyczyną praktycznie każdego z nich była brawura kierowców, którzy poruszali się z nadmierną prędkością. Skutki uderzenia auta w betonowy filar wiaduktu w większości kończyły się poważnymi obrażeniami dla uczestników zdarzeń drogowych.

Po każdym wypadku pojawiały się również głosy kierowców, którzy pytali dlaczego nikt nie pomyślał o zabezpieczeniu filarów. W końcu pojawiła się nadzieja, że niebawem zamontowane zostaną tam bariery energochłonne. Dzięki nim siła uderzenia pojazdu w filar wiaduktu zostanie znacząco złagodzona. Zabezpieczenia pojawią się w ramach planowanej przez kolej przebudowy wiaduktu. Inwestor zawarł już z miastem porozumienie w tej sprawie. Choć nie określono jeszcze dokładnych dat, wszyscy liczą, że stanie się to zanim dojdzie w tym miejscu do kolejnego tragicznego w skutkach wypadku.

Ze zdarzeń, do jakich doszło w tym miejscu warto wymienić kilka z najpoważniejszych. Jedna osoba zginęła na miejscu w sierpniu 2014 roku, kiedy to rozpędzone bmw uderzyło w betonowy filar wiaduktu. Kierujący pojazdem 26-latek na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z drogi i przejechało przez pas zieleni dzielący jezdnie a następnie uderzyło w filar. Trzy osoby, kierowca, a także dwaj pasażerowie siedzący z tyłu, trafili do szpitala. Wszyscy przeszli skomplikowane operacje.

W lutym 2015 kierująca renaultem kobieta na łuku jezdni straciła panowanie nad pojazdem, który uderzył w betonowy filar. Kobieta z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala.

W marcu 2015 roku kierująca roverem kobieta na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z drogi na pas zieleni, minęło pierwszy filar wiaduktu a następnie znalazło się na przeciwległym pasie ruchu i bokiem zderzyło się z jadącą z naprzeciwka skodą. Strażacy przy użyciu sprzętu hydraulicznego wydobyli poszkodowaną z rovera i przekazali załodze pogotowia ratunkowego. W zdarzeniu ucierpiał także kierowca skody. Obie osoby trafiły do szpitala.

W listopadzie 2015 roku kierujący bmw mężczyzna, na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego auto na mokrej nawierzchni wpadło w poślizg i z impetem uderzyło przodem w filar wiaduktu. Pojazd następnie odbił się, po czym kilkukrotnie obracając się wokół własnej osi, zatrzymał się uderzając tyłem w filary z prawej strony jezdni. Kierujący autem 26-latek został przetransportowany do szpitala.

W kwietniu 2016 roku po godzinie 5 rano młody mężczyzna kierujący bmw, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, auto obróciło się i uderzyło bokiem w metalowy słup trakcji trolejbusowej a następnie tyłem w filar wiaduktu.Trzy osoby podróżujące bmw trafiły do szpitala.

W czerwcu 2016 kierujący toyotą 20-latek zjechał na pas zieleni i auto bokiem uderzyło w filar wiaduktu kolejowego. Znajdujące się w środku osoby zostały zakleszczone we wraku pojazdu. Strażacy za pomocą narzędzi hydraulicznych uwolnili poszkodowanych, przekazując ich ratownikom medycznym. Niestety na pomoc dla 20-letniej pasażerki toyoty było już za późno. Jadący na tylnej kanapie 26-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Kierujący autem 20-letni mężczyzna wyszedł ze zdarzenia bez większych obrażeń ciała. Przeprowadzone przez policjantów badanie alkomatem wykazało, że spożywał on wcześniej alkohol.

2016-07-27 18:36:24
(fot. lublin112)

45 komentarzy

  1. fotoradar a nie bariery są tam potrzebne!

  2. robicie sobie jaja

    Tam nic nie trzeba zmieniać! Jest bardzo bezpiecznie i dobrze się jedzie. Nie rozumiem po co to wszystko. Selekcja naturalna samobójców musi działać nie możemy ich chronić. No chyba, że mówimy tu o ochronie słupów, które dźwigają cały ciężar wiaduktu. To tak. Trzeba je chronić bo to ważny element tej budowli.

  3. Bariery? Dla kretynów jadących tam zbyt szybko? Ja bym zamontował ostrogi, żeby takich idiotów od razu eliminować z dróg. Osoba, która potrafi dostosować prędkość nigdy się tam nie rozbije. Za te pieniądze powinni nieco poprawić nachylenie drogi, bo ewidentnie jest źle wypoziomowana, tak, że wyrzuca samochód z zakrętu. Ale kluczowa jest tutaj prędkość.

  4. bronowice pany!!!

    nasciagali szroty z zachodu i się dziwia ze szroty sie eliminuja same przecierz te wypadki to wina sprzetu który zawodzi na tym zakrecie.

Z kraju