Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

– Z naszą rodziną się nie zadziera. Rodzeństwo poszło do sąsiada kraść drewno

Trzej bracia poszli do sąsiada kraść drewno. Gdy właściciele stanęli im na drodze, zagrozili siekierą. Dwoje z rodzeństwa było poszukiwanych przez policję.

W sobotę po południu właściciele jednej z działek na terenie gminy Wólka zauważyli trzy młode osoby, które zaczęły przygotowywać do wywózki powalone przez wichurę drzewo. Gdy część już załadowali i zamierzali wyjechać, na ich drodze stanęły właścicielki działki oraz ich znajomi. Jeden z nich próbował uniemożliwić sprawcom wywiezienie łupu.

Kiedy stanął przed nimi i zaczął telefonem komórkowym robić im zdjęcia. Wtedy jeden ze sprawców zaczął mu grozić.

– Z naszą rodziną się nie zadziera, w nocy powybijam ci szyby w oknach – powiedział jeden z rabusiów.

Gdy to nie zrobiło na mężczyźnie większego wrażenia, dodał, że użyje noża jeżeli ten nie zejdzie mu z drogi. Jednocześnie zaczął wymachiwać w jego kierunku trzymaną w ręku siekierą. Mężczyzna w obawie o własne zdrowie i życie zszedł złodziejom z drogi.

O wszystkim powiadomiona została policja. Sprawcami byli mieszkający w tej samej miejscowości bracia w wieku 16, 19 i 22 lat. Funkcjonariusze skierowali się więc do miejsca ich zamieszkania.

– Całą rodzinę, wraz z ich matką i rodzeństwem, stróże prawa zastali ukrytych przy zgaszonych światłach na piętrze domu. Jedna z osób schowana była za kanapą- wyjaśnia Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

W pewnym momencie rodzeństwo zaczęło być agresywne. Wykrzykiwali wobec mundurowych obraźliwe słowa, grożąc jednocześnie, że i z nimi zrobią porządek. Funkcjonariusze zatrzymali 19-latka i jego 22-letniego brata, obaj zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Z kolei młodszy z braci, 16-latek, trafił do policyjnej izby dziecka. Okazało się bowiem, że był on poszukiwany przez sąd celem doprowadzenia do placówki opiekuńczo-wychowawczej.

Na komisariat trafiła także siostra trójki braci. Nie dość, że była agresywna, to również podawała dane personalne swojej koleżanki. 19-latka była poszukiwana przez sąd w celu doprowadzenia do zakładu poprawczego. W mieszkaniu przebywał także 14-latek, który przekonywał policjantów, że jest 12-latkiem zostawionym tu chwilowo przez bawiących się na weselu rodziców.

To także okazało się nieprawdą, gdyż był on poszukiwany przez sąd, celem doprowadzenia go do placówki opiekuńczo-wychowawczej.

Agresywni bracia odpowiedzą za kradzież rozbójniczą. Grozi im za to nawet do 10 lat więzienia.

2016-02-23 12:23:31
(fot. ilustr. lublin112.pl)

25 komentarzy

  1. Pytam się gdzie ta demokracja w której człowiek ma być wolnym i świadomym swoich praw i obowiązkom względem państwa.
    Taka patologie wychowywuje obecne państwo które większą uwagę i swoją pomoc kieruje do środowisk patologicznych kosztem obywateli którzy pracują i wspierają ten kraj.
    Jeśli patrole mieliby rozbudzone pojęcie o samostanowieniu i zero pomocy finansowej oraz zagwarantowanej opieki państwa siła rzeczy musieliby się przestawić na normalność a nie na pasozytnictwo jak w obecnej chwili. Jeśli ty nie dajesz nic państwu nie oczekuj by państwo dało coś tobie.

  2. Bo to była rodzinna placówka opiekuńczo-wychowawcza. Teraz wszyscy będą z wyrokami to szyld z nazwą, na płocie śmiało mogą wieszać i o dofinansowanie na prowadzenie od gminy się ubiegać.

  3. wyłapać czeresnie

  4. Co za PATOLOGIA!!!

  5. No i na bank wybiją mu te szyby…

  6. Hehehe ale rodzina… normalnie rodzina Adamsów to jakaś kpina… tyle ciekawych zjawisk w jednym domu:)

  7. a po co uganiać się za patologią , nie lepiej wsadzić alimenciarza ? albo kogoś niewypłacalnego ? szkoda słów lepiej skazać kogoś za wypowiedzi w necie niech żyje demokracja

  8. własnie tu jest patola ze kozaki tylko przez neta a jak bys sie z nimi spodkał to byś sie zesrał w majty

Z kraju