Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Przez siedem lat na 1,5-metrowym łańcuchu. Głodzony pies został odebrany właścicielom

Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt podczas interwencji odebrała właścicielom psa, który ostatnie siedem lat żył na łańcuchu. Zwierzę jest skrajnie zaniedbane. Stowarzyszenie poszukuje dla niego domu tymczasowego.

Lolek, bo tak się nazywa 7-letni pies, który trafił pod opiekę Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt, to skrajnie zaniedbany pies. Zwierzę trafiło pod opiekę Stowarzyszenia w minioną niedzielę. Lolek jest zagłodzony, zapchlony, zakleszczony, z chorymi uszami, przerośniętymi pazurami oraz wielką raną na łapie.

– Wykonaliśmy badania (morfologia + biochemia) i do tego dochodzi jeszcze anemia i odwodnienie. Obecna waga psa to 12,3kg. Lolek jest pod stałą opieką lekarza weterynarii i wymaga on codziennego podawania leków i nawadniania. Prosimy o wsparcie zarówno finansowe jak i rzeczowe. Wspólnymi siłami jesteśmy w stanie odmienić życie Lolka – apelują przedstawiciele Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt.

W chwili obecnej właściciele zrzekli się praw do zwierzęcia, a sprawą zajmuje się policja, która prowadzi dochodzenie o zaniedbanie zwierzęcia z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt.

– Dla Lolka potrzebny jest także dom tymczasowy. Lolek to przyjazny psiak, który w żadnym stopniu nie przejawia agresji. Ma problem ze wzrokiem – jest w większym stopniu ślepy, nie wiemy czym to jest spowodowane ale na pewno nie starością, gdyż ma dopiero 7 lat. Jeśli znajdzie się osoba chętna przygarnąć Lolka na stale to oczywiście zajmiemy się wszystkim (wyżywieniem, kosztami weterynaryjnymi) do czasu póki psiak nie dojdzie do siebie. Umowa adopcyjna zostanie podpisana dopiero po pełnym przygotowaniu Lolka do adopcji (szczepienia, chip, kastracja itp) – informuje Stowarzyszenie.

 

2017-04-12 07:58:00
(fot. wideo Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt)

19 komentarzy

  1. W sumie co chwila slychać jak jakis sk..wiel katuje bezbronne dziecko to czego się spodziewać w podejściu do zwierzát…???

  2. Za małe kary są w Polsce dla taki ludzi. Dodatkowo przekonanie o przyzwoleniu społecznym i to, że kara nie jest nieuchronna, najwyżej wyrok w zawieszeniu i niewielka grzywna o ile dojdzie do procesu. Taki stosunek do żywego stworzenia może mieć jedynie kompletny dureń.

Z kraju