Przemyt kosmetyków i perfum na przejściu granicznym w Hrebennem (zdjęcia)
07:47 09-10-2018
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli pojazdu osobowego marki Citroen, na przejściu granicznym w Hrebennem, ujawnili próbę nielegalnego przewozu 8 sztuk preparatów ze zwierząt objętych ochroną waszyngtońską CITES oraz termometrów rtęciowych.
Obywatelka Ukrainy przewoził w bagażniku krem-balsam z ekstraktem pijawki lekarskiej, taki sam produkt z żółcią niedźwiedzia oraz ekstraktem pszczelego jadu.
Zarówno pijawki lekarskie jak i niedźwiedzie wpisane są na listę zwierząt chronionych konwencją waszyngtońską tzw. CITES, jako zwierzęta zagrożone wyginięciem. Dlatego na przewóz przez granicę oraz handel nimi wymagane są odpowiednie zezwolenia.
Ujawniono również termometry rtęciowe „PARAMED” w ilości 6 szt. Zaznaczyć należy, że w Polsce w 2009 roku podjęto decyzję o wycofaniu z produkcji i obrotu wyrobów medycznych zawierających rtęć i zastąpieniu ich innymi wyrobami medycznymi nie zawierającymi tego pierwiastka.
Funkcjonariusze KAS przekazali sprawę policji do prowadzenia dalszego postępowania.
Wobec obywatelki Ukrainy wszczęto sprawę karno-skarbową. Na poczet kary zabezpieczono 300,00 PLN.
Na tym samym przejściu dzień później (4 października) podczas kontroli samochodu marki Mercedes Sprinter, Funkcjonariusze lubelskiej KAS ujawnili kosmetyki – perfumy różnych marek w ilości 16 szt. o wartości rynkowej 6825,00 PLN. Towar ukryty był w bagażu. Do ich własności przyznał się 50-letni pasażer, obywatel Ukrainy.
Podejrzany nie zgłosił przewożonych towarów do kontroli celno-skarbowej. W związku z ujawnieniem wszczęto sprawę karno-skarbową o wykroczenie skarbowe. Na poczet zajęto kwotę 800,00 PLN.
(fot. KAS)
Jakby poszła do więzienia za termometr z rtęcią to by dopiero było.
To już nie mają innych sukcesów? No żeby się takimi pierdoła mi chwalić!
Sześć termometrów, osiem flakoników perfum, cóż za sukces. Zapraszam na targ pod zamkiem, tam jest tego na tony…
8 sztuk … kremu he he . Flakoniki z perfumami he he . Po kilkadziesiąt leży na straganach na każdym jarmarku , czy targu . Taki news to porażka celników , a nie sukces . Po co trzepać na granicy , jak można zawinąć takie fajansy ze straganów i to w większych ilościach .