Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na przejazdach kolejowych pojawią się specjalne naklejki. Mają pomóc w sytuacjach kryzysowych

Rozpoczęło się znakowanie przejazdów kolejowych w całym kraju. Do końca maja na 14 tysiącach z nich pojawią się naklejki z numerem. Gdy dojdzie do niebezpiecznej sytuacji, podanie numeru sprawi, że kolejarze wstrzymają tam ruch pociągów.

W dniu 26 kwietnia rozpoczęło się znakowanie przejazdów kolejowo-drogowych. Do końca maja na każdym z nich pojawią się żółte naklejki z indywidualnym numerem identyfikacyjnym przejazdu oraz telefonami alarmowymi. Celem wprowadzenia tego typu rozwiązania jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa kierowców i pasażerów pociągów w tych miejscach.

W przypadku kiedy na przejeździe dojdzie do wypadku, czy też np. ulegnie tam awarii samochód, podanie operatorowi Centrum Powiadamiania Ratunkowego numeru identyfikacyjnego przejazdu sprawi, że ten od razu we właściwe miejsce skieruje służby ratunkowe. Dodatkowo specjalne łącze między operatorami numeru 112 a służbami PKP Polskich Linii Kolejowych zapewni, że w kilka minut ruch pociągów w tym miejscu zostanie wstrzymany.

– Oznakowanie przejazdów kolejowo-drogowych przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zwiększa poziom bezpieczeństwa kierowców oraz pasażerów pociągów. Działanie zintegrowane jest z szybkim powiadamianiem i wykorzystaniem numeru 112. To kolejny projekt zarządcy infrastruktury, który ma na celu eliminowanie potencjalnych zagrożeń wynikających z niewłaściwego zachowania kierowców lub zdarzeń losowych – powiedział Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Wcześniej wielokrotnie dochodziło do sytuacji, że osoby zgłaszające zdarzenie na przejeździe kolejowym, np. w wyniku silnego stresu, czy też nieznajomości okolicy, nie były w stanie określić miejsca, w które należy skierować służby ratunkowe. Wydłużało to czas dojazdu, a w przypadku ratowania życia, ważna jest każda sekunda.

(fot. PKP)
2018-05-01 20:02:56

Pracownicy PLK umieszczają naklejki na wewnętrznej stronie krzyży Św. Andrzeja – jeśli jest to przejście dla pieszych (kat. E), przejazd zabezpieczony znakami (kat D) lub znakami i sygnalizacją świetlną (kat. C). Wielkość naklejki to 40 cm x 11 cm. Na przejazdach z rogatkami (kat. B i kat. A) naklejki będą umieszczone na napędach rogatkowych (słupkach, do których przymocowana jest rogatka). Wielkość naklejki to 20 cm x 5 cm. Takie oznakowanie ułatwi kierowcom, którzy znajdą się w kryzysowej sytuacji między rogatkami przejazdu, zauważenie odblaskowej, żółtej naklejki z najważniejszymi informacjami.

– Dzięki rozpoczętemu dziś projektowi oznakowania przejazdów kolejowo-drogowych indywidualnymi numerami identyfikacyjnymi, do końca maja na każdym z prawie 14 tys. skrzyżowań toru i drogi będą żółte naklejki z dodatkowymi informacjami. Oznakowanie i specjalne łącze między operatorem numeru 112 a służbami PKP Polskich Linii Kolejowych S.A pozwoli na szybkie reakcje, zwiększające bezpieczeństwo w ruchu kolejowym i drogowym – powiedział Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

Na żółtej naklejce umieszczonej na przejeździe będą trzy podstawowe dane: indywidualny numer identyfikacyjny przejazdu kolejowo-drogowego, numer alarmowy 112 i numery „awaryjne”.

Numer alarmowy 112 – służy do zgłaszania wypadków lub awarii samochodu na przejeździe.

Numery podane „w razie awarii” – to numery do informowania dyspozytora kolei na terenie konkretnego zakładu linii kolejowych, o usterce urządzeń, uszkodzeniu oznakowania na przejeździe kolejowo-drogowym – w przypadku jeśli nie ma bezpośredniego zagrożenia życia.

Proces zgłaszania zdarzenia na przejeździe

W przypadku np. awarii auta, lub innego zdarzenia na przejeździe, kierowca po połączeniu się z numerem alarmowym 112, podaje indywidualny numer identyfikacyjny przejazdu z żółtej naklejki. Operator nr 112 powiadamia – specjalnie stworzonym łączem, służby PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Wydane zostaje polecenie wstrzymania ruchu pociągów.

Realizację projektu wspierała merytorycznie Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. Aby nowy system mógł sprawnie działać PLK przeszkoliły około 10 tysięcy pracowników: dyżurnych ruchu, dyspozytorów i koordynatorów systemów bezpieczeństwa. Inicjatywa PLK wymagała także ścisłej współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym z 17 Centrami Powiadamiania Ratunkowego w całej Polsce. Operatorzy numeru alarmowego 112 wspólnie z kolejarzami testowali i dopracowali procedurę przyjmowania zgłoszeń i przekazywania ich dalej do realizacji. Współpraca z Głównym Urzędem Geodezji i Kartografii zapewniła umieszczenie lokalizacji przejazdów, na mapach wykorzystywanych przez operatorów nr 112.

6 komentarzy

  1. I to jest własnie typowe w naszym kraju ,pełnym „geniuszy ” za biurkami „załatwienie sprawy ” …..bez większych kosztów i kompetnie bez żadnych efektów i poprawy czegokolwiek …na dzikie zwierzęta wbiegające na jezdnię i powodujące wypadki ,stawia się znaki i po sprawie ….na przejazdy bez zapór ,bo ich brak jest przyczyną wypadków ,będą „naklejki ” ..takich „geniuszy”od spraw bezpieczeństwa swiat nam na pewno zazdrosci …

    • to nie brak zapór jest przyczyną wypadków tylko stosowanie się do znaków drogowych i wjeżdżanie pod lokomotywę

  2. Apolinary Ciapciak

    Ciekawe kto pierwszy wypróbuje skuteczność działania tych naklejek.
    Są w swoim IQ podobne do: „Kierowco patrz w lusterka …”.

  3. Chyba 4 x 11 cm hm?

  4. Marysia Światoowa

    Pewne zachowania powielane wchodzą w krew i stają się przyzwyczajeniem wykonywanym bez względu na miejsce.Codziennie widzę jak kierowcy stają na torach na przejeździe Zemborzycka skręcając w lewo. Zapewne kiedyś tak zrobią na Centralnej Magistrali Kolejowej.

  5. Super, fajna inicjatywa, jednak co to zmieni jak sam system powiadamiania ratunkowego a dokładniej numer alarmowy 112 leży i kwiczy. Prawda jest taka: wprowadzają nowe rzeczy a nie poprawiają starych:
    1) Nieprecyzyjna dane lokalizacyjne osoby zgłaszającej lub ich brak
    2) Ciągłe problemy z działaniem mapy- awarie, mapa z widokiem satelitarnym z ok 2008 roku.
    3) Brak danych osobowych + adresowych przy numerze telefonu w ok 30% przypadków
    4) Tragiczna baza adresowa- np. brak ulic w Lublinie takich jak: Dywizjonu 303, Kaprysowa, brak w bazie adresowej wielu miejscowości, literówki, pomylone gminy itd.
    5) Fatalny system informatyczny, zawierający wiele błędów utrudniających pracę operatorów numerów alarmowych.

    Od lat problemy zgłaszane do MSWiA, wcześniej MAiC- żadnych poprawek w systemie.
    Bardzo niskie wynagrodzenia operatorów na poziomie ok 1500-2000 zł netto w zależności od województwa powodują ogromną rotację pracowników przez co jest wielu operatorów bez doświadczenia, ludzie z doświadczeniem uciekają z tej pracy co skutkuje dużą liczbą wakatów w Polsce- ok 25%. Obecnie wprowadzane są ogromne zmiany w systemie powiadamiania ratunkowego- połączenia z numeru 997 kierowane będą pod 112, które ma ogromne braki kadrowe, fatalny system, wielu niedoświadczonych pracowników.

Z kraju