Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Łuków: Pracownik stracił rękę. Do szpitala pojechał radiowozem, gdyż nie było wolnej karetki

Utratą ręki zakończyła się dla jednego z mężczyzn praca na budowie w Łukowie. Rannego mężczyznę przewieziono do szpitala radiowozem, ponieważ w tym czasie nie było w mieście karetki.

Do wypadku doszło w poniedziałek na terenie budowy przepompowni, przy remontowanej linii kolejowej w Łukowie. Jeden z pracujących tam mężczyzn został przygnieciony przez pracującą koparkę. Pozostali robotnicy widząc co się stało, natychmiast powiadomili o wszystkim służby ratunkowe. Na miejsce jednak przyjechała tylko policja.

Okazało się, że w czasie gdy doszło do wypadku, w mieście nie było karetki pogotowia ratunkowego. Na co dzień w Łukowie znajdują się dwie załogi pogotowia, jednak w tym czasie obie znajdowały się na innych interwencjach. Ponieważ nie było możliwości ich przerwania, żeby udać się do rannego mężczyzny, dyspozytor zadecydował o wezwaniu na miejsce karetki z Radzynia Podlaskiego.

Odległość jaka dzieli oba miasta to ponad dwadzieścia kilometrów. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego jest w stanie pokonać taką odległość w 15 minut. W tym przypadku rana silnie krwawiła a stan poszkodowanego pogarszał się z minuty na minutę, więc funkcjonariusze nie zastanawiając się długo, postanowili przetransportować go radiowozem do szpitala. Pomimo szybkiej interwencji medycznej, niestety nie udało się uratować jego ręki.

O zdarzeniu została powiadomiona łukowska prokuratura oraz inspekcja pracy. Obie instytucje wszczęły śledztwo w tej sprawie, już wstępnie wiadomo, że inspektorzy dopatrzyli się uchybień na placu budowy.

Informację o wypadku otrzymaliśmy od portalu www.lukow24.pl DZIĘKUJEMY!

2014-07-11 07:30:11
(fot. lublin112)

2 komentarze

  1. rząd ma więcej limuzyn niż my karetek… jesteśmy plebsem i krowami do dojenia

  2. szkoda bardzo najpierw wysyłają do sraczki a potem sie dziwia nie ma dosc jazdy do pacjentow kturzy powinni isc do rodzinnego. niech w cpr siadzie kordynator a nie jak kulesza w luyblinie idzie sie przespac do urzedu za gruba kase……..

Z kraju