Pożar w hotelu w Lublinie. Ponad 100 osób trafiło do szpitali
04:58 03-04-2014
Do pożaru w hotelu przy ulicy Mełgiewskiej w Lublinie doszło po północy w nocy ze środy na czwartek. Ze względu na silne zadymienie oraz ogień wydobywający się z jednego z pokoi na miejsce przyjechało 10 zastępów straży pożarnej, kilka karetek pogotowia ratunkowego a także patrole policji. Ratownicy po dotarciu na miejsce ustalili, że pali się łazienka na czwartym piętrze 10-pietrowego budynku. Czarny i gęsty dym wydobywał się na wyższe piętra, co powodowało ryzyko utraty zdrowia dla osób przebywających na wyższych kondygnacjach.
Zanim jeszcze na miejscu zjawiły się służby ratunkowe, personel hotelu rozpoczął akcję ewakuacyjną wszystkich osób przebywających w budynku. Ratownicy sprawdzili wszystkie pokoje czy nie pozostały tam osoby, ewakuowano kolejnych mieszkańców hotelu, którzy spali w momencie ogłoszenia alarmu. W tym czasie strażacy ugasili płomienie wydobywające się z pomieszczenia oraz dokonali przewietrzenia budynku.
Ewakuowano blisko dwieście osób, z czego ponad setkę stanowiła wycieczka młodzieży z Izraela. Dodatkowo wpadli oni w panikę, co znacznie utrudniało działania ratownicze. Wybiegli w samych piżamach, często na boso, okryci jedynie kocami. Wiele z nich uskarżało się na różnego rodzaju dolegliwości. Na miejscu pojawił się także pracownik Centrum Zarządzania Kryzysowego. Karetki pogotowia przetransportowały trzy najbardziej poszkodowane osoby do szpitala, dodatkowych 105 osób w wieku 16-17 lat zostało tam przewiezionych autokarami. Trafili oni na badania do Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Chodźki oraz Państwowego Szpitala Klinicznego nr 4 przy ul. Jaczewskiego.
Jak ustaliliśmy, większość z nich nie doznała poważniejszych obrażeń, kilkanaście osób było podtrutych dymem, kilka miało drobne skaleczenia os szkieł z rozbitych szyb. Działania straży pożarnej zostały zakończone po trzech godzinach, łącznie uczestniczyło w nich blisko 50 strażaków z Lublina, Pawlina oraz Świdnika Duzego. Teraz trwa ustalanie przyczyn pojawienia się ognia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, pożar rozprzestrzenił się od znajdującego się w łazience kosza a następnie ogień zajął całe wyposażenie pomieszczenia, które spłonęło doszczętnie. Najprawdopodobniej doszło w tym przypadku do zaprószenia ognia.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2014-04-03 03:51:52
byłam w Izraelu.. i stiwerdzam, że to dzicz. Jak do nas przyjeżdżają to mogą manifestować sowje flagi znaki chrzescijańskie itp… a u nich nic nie wolno pokazywać. Jak dla mnie to popieprzony stór ludzki.
byłam w Izraelu.. i stwerdzam, że to mega kulturalni i dobrze wychowani ludzie (są wyjątki jak i w Polsce) ale gościnności to mogli byśmy się od Nich uczyć.
Nie wiem gdzie byłeś ale ja tam jestem często i zawsze chętnie wracam. Ja obracam sie w środowisku cywilizowanych osobników a nie jak inni dziczy.
Masz rację, Ci chrześcijanie to straszni popaprańcy. Ich ostentacyjne paradowanie z różnego rodzaju okołoreligijnymi symbolami, natarczywość, pchanie swoich macek w politykę naszego kraju i skłonność do ewangelizacji wszystkiego co się rusza są nie do zaakceptowania przez zdrowych na umyśle ludzi. Dobrze, że są jeszcze tacy jak Ty. Ktoś musi w końcu głośno krzyknąć – stop!
Antysemici jesteście i tyle. Macie małe pojęcie o działaniach ratowniczych i mało także wiecie, co działo się w tym pożarze.
Podziwiam młodzież izraelską za bardzo sprawną ewakuację z hotelu. W przypadku potencjalnego zagrożenia zdrowia, życia, oni nie pakują walizek, a ratują swe życie. Tego można uczyć się od nich.
I jeszcze… Gdy do hotelu pojedzie ponad 100 polskich 16-latków, albo i 40, 50-latków to co się dziać może??? Nikt nigdy nie był i nie widział??? Pijackie rozróby, nocne śpiewy, burdele w pokojach, połamane łóżka, uruchomione gaśnice???
Ja cieszę się, że nikt nie zginął, a rany, podtrucia młodych okazały się niegroźne. Brawa dla obsługi hotelu, strażaków i medyków.
wycieczka z izraela z dymem! 😀 ktoś tu chcial dokonczyc robote …
Ponad setka pacjentów nie mówiących po Polsku do dwóch SORów – to musiał być ciekawy dyżur – podziwiam personel. Dobrze, że nic poważnego im nie było.
A podobno jedną z naczelnych zasad zdarzeń masowych jest nieprzewożenie katastrofy do szpitala…
historia sie domaga o powtórzenie hahahahahahah
Powtórka z rozrywki tylko grill za słaby a szkoda. Izraelska dzicz won lać się z arabami.
Strach i wstyd czytać, co wy tutaj ludzie wypisujecie…
„w tym grupa młodzieży z Izraela” i wszystko jasne…. a dlaczego Izraelczycy nie mają obowiązku wizowego? Ich zachowania w tych tzw. wycieczkach są powszechnie znane, ale otwarcie mówić o tym nie wolno, bo to antysemityzm i goje muszą siedzieć cicho