Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Potrącenie rowerzysty na ul. Krężnickiej. Auto zatrzymało się po kilkudziesięciu metrach

W piątek wieczorem na ul. Krężnickiej w Lublinie doszło do potrącenia rowerzysty. Ranny cyklista trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 20 na ul. Krężnickiej. Kierujący oplem, jadąc w stronę Lublina potrącił poruszającego się w tym samym kierunku rowerzystę. Auto jechało ze znaczną prędkością, o czym świadczy droga hamowania pojazdu wynosząca kilkadziesiąt metrów. Opel zatrzymał się dopiero na przeciwległym pasie ruchu.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Starszy mężczyzna jadący rowerem, w wyniku zderzenia doznał obrażeń ciała i przetransportowano go do szpitala. Poszkodowany był przytomny.

Jak wstępnie ustalono cyklista poruszał się oświetlonym rowerem. Na miejscu pracują funkcjonariusze lubelskiej policji. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności zdarzenia. Kierujący oplem był trzeźwy. W rejonie wypadku występują spore utrudnienia w ruchu. Częściowo nieprzejezdny jest jeden pas. Auta przepuszczane są wahadłowo.

Informację o wypadku przekazał nam nasz Czytelnik Mirosław – Dziękujemy!

2015-10-16 20:30:04
(fot. lublin112.pl)

30 komentarzy

  1. Do pierdla z tym „kierowcą” jak najszybciej! Większość kierowców jeździ autami jak wariaci, nie stosują się do ograniczenia prędkość w terenie zabudowanym.Miejmy nadzieję że rowerzyście nic poważnego się nie stało.

    • droga hamowania długa bo pewnie hamulce nie sprawne i pewnie klocków albo co ja mówię okładzin w tym gracie nie było

      • Jak na razie to tylko wstępne ustalenia, które powinny być szybko zweryfikowane pod kątem nietypowej strony auta, która została uszkodzona. Szczególnie, że rowerzysta poruszał się w tym samym kierunku co kierowca auta.

        I nie chodzi tu tylko o uszkodzoną stronę szyby, rowerzysta mógł bowiem odbić się i przelecieć po masce. Jednak lampa również jest uszkodzona od strony środka jezdni, więc należy sądzić, że to właśnie tą stroną nastąpiło uderzenie od początku do końca. Pytanie co robił rowerzysta na środku lub prawie na środku jezdni? Owszem, mógł np. wykonywać manewr skrętu. Ale on nie musiał być sygnalizowany. Rowerzysta mógł sobie nagle po prostu odbić i chcieć skręcić, w końcu każdy wie, że on tam mieszka… (taki prowincjonalny typ myślenia)

        Mam nadzieję, że śledczy staną na wysokości zadania. Bo kierowcę jest najłatwiej z góry obwinić, czy to w konfrontacji z rowerem, czy z pieszym. A niestety wtargnięcia, niesygnalizowane manewry, zajeżdżanie drogi i wtargnięcia z dróg podporządkowanych to kilka grzechów głównych wśród pieszych i rowerzystów, nie od dziś.

      • ta hamulce niesprawne a leciał z zablokowanymi kołami… mam nadzieję że nie prowadzisz jakiegoś garażowego warsztatu…

  2. ten stary parch nie powinien w ogóle wyjeżdżać na drogę.
    Chyba, że jakiś pasjonat-mechanik odszykuje sobie ZABYTEK.

    Niestety ale drogi buduje się coraz lepsze – współczesne.
    Natomiast auta z przed dwóch dekad. – zabytkowe.
    jednym słowem – kupa złomu na kołach.

    Skutek jest taki, że codziennie na obwodnicy widzę jeżdżące po 150km/h ESCORTY, ASTRY F, LANOSY i tego typu podobne stare złomy. Nie wiele wolniej poruszają się UNO,TICO czy PANDA.
    Ludzie się śmierci nie boją.

    • Mecenas spójrz w google kiedy produkowali lanosa.

    • A co ma piernik do wiatraka. Lepiej popatrz jak jeżdżą co niektórzy nowobogaccy w swoich nowiutkich Audi itp. Telefon przy uchu i wyprzedzanie jadących przepisowo w zabudowanym, aż się włos na głowie jeży… W ogóle komentarz jakby napisany przez któregoś z dealerów VAG, co swego czasu chcieli aby zakazać rejestracji starszych aut.

    • Ano Mecenasie czym się poruszasz? Pewnie S-klasa

    • „Niestety ale drogi buduje się coraz lepsze – współczesne.” – chyba nie masz na myśli ul. Krężnickiej, na której to właśnie doszło do tego wypadku?
      trzymając się Twojego toku myślenia to auto było odpowiednie do jazdy po tej roz**banej ulicy

    • Pokaż swojego leksusa, mustanga i jaguara….bez wad zatrzymującego się w miejscu…

    • Na co mas stać tym jeździmy, chyba że zasponsorujesz mi człowieku auto z 2010 roku które jak uważasz będzie bardzo bezpieczne.

    • co za bzdury piszesz co z tego że po drogach jeżdżą starsze samochody , nie liczy się wiek a stan techniczny
      wolę już jedzic 20 letnim samochodem w dobrym stanie niż 5 letnim który rozjechał czołg i jest dwuspawem i całym w kicie.

    • Wolę zadbanego escorta czy astrę f niż ałdi a łosiem w tdi z przebiegiem 500kkm które jest tak sprawne że stawia zasłonę dymną jak ze spalonych opon.Konie w siniku pozdychały a chciałoby się być lepszym niż te astry i escorty,ale niestety pieniążków starczyło tylko na zakup „prestiżowego”auta a na eksploatację nie stać.

  3. KOMENTATORZY – ZASTANÓWCIE SIĘ CO TAM ROBIŁ PEDALARZ – RÓWNOLEGLE PRZEBIEGA TRASA ROWEROWA – LUBLIN, TO JEDYNE CHYBA MIASTO NA ŚWIECIE, GDZIE NA JEZDNIACH, PRZY KTÓRYCH WYBUDOWANO, ZA WIELKIE PIENIĄDZE, ŚCIEŻKI ROWEROWE, TAM NIE POSTAWIONO ZAKAZU RUCHU ROWERÓW. ILE RAZY BYŁEM ŚWIADKIEM JAK PRZYGŁUPI PEDALARZ BLOKOWAŁ JEDEN PAS RUCH NA NADBYSTRZYCKIEJ.

    • Ale przecież zakaz jest.
      Ustawowy, a nie wynikający ze znaku.
      Skoro wzdłuż Krężnickiej akurat na tamtym odcinku jest DDR, to rowerzysty na jezdni być nie powinno.
      To samo mam jak jeżdżę rowerem wzdłuż Zemborzyckiej… ja się męczę, zsiadam z roweru na przejściach dla pieszych… a obok jezdnią śmigają rowerzyści, których tam nie powinno być. A to mniej wpieniający ze scenariuszy… bardziej wpieniający zakłada poruszającego się jezdnią roweraka podczas gdy ja jadę autem… i z zachowaniem przepisowego odstępu po prostu nie mogę go dłuższą chwilę wyprzedzić.

    • no sorry, ale chyba nie masz na myśli ścieżki, która biegnie wzdłuż zalewu ?

    • Aleś Ty głupi 123…
      Po pierwsze ścieżka nie jest ani przy ul. Krężnickiej, ani nawet blisko.

      • MOŻE I JESTEM GŁUPI – WOLĘ BYĆ GŁUPI NIŻ ZABIĆ KOGOŚ – NIE WIEM Kml CO DLA CIEBIE OZNACZA SŁOWO BLISKO – ŚCIEŻKA ROWEROWA ZBUDOWANA NAD BRZEGIEM ZALEWU JEST OK. 100 – 150 METRÓW OD KRĘŻNICKIEJ – NAWET PO WSIACH TAM GDZIE SĄ ŚCIEŻKI ROWEROWE PRZY DRODZE SĄ USTAWIONE ZNAKI ZAKAZUJĄCE RUCHU ROWEROWEGO JEZDNIĄ. PRZYKŁAD – ODCINEK OK. 3 KM NA TRASIE K-12 OD ZWOLENIA W KIERUNKU RADOMIA. GDZIE JEST POLICJA, SRASZ MIEJSKA – KTO WRESZCIE PRZYPOMNI PEDALARZOM, ŻE JAZDA NOCĄ BEZ OŚWIETLENIA, TO PRÓBA SAMOBÓJSTWA. DLACZEGO NIKT NIE POGONI PEDALARZY Z CHODNIKÓW – WY WIDZICIE WINĘ KIEROWCY – ŻĄDACIE PRAWIE KARY ŚMIERCI – NIE PAMIĘTACIE JAK OK. MIESIĄCA TEMU PEDALARSKI NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY ZMASAKROWAŁ STARUSZKA NA LIPOWEJ.
        Kml – PRAWO O RUCHU DROGOWYM DOTYCZY I OBOWIĄZUJE WSZYSTKICH – NIE MA WYJĄTKÓW. JEŻELI KTOŚ UWAŻA INACZEJ, TO NIECH NIE MA PRETENSJI, ŻE SPOTKA GRABARZA SZYBCIEJ NIŻ POWINIEN. TO NIE GRA KOMPUTEROWA – GAME OVER I DO PIACHU – NIE JESTEŚ TWARDSZY OD BLASZANEJ PUSZKI

    • 123 jak już nauczyłeś się korzystać z internetu, to włącz sobie mapy Lublina ze ścieżkami rowerowymi, i wytłumacz mi proszę gdzie wzdłuż Krężnickiej biegnie ścieżka rowerowa. Nad Zalewem ,tak.Druga sprawa jest taka, że mieszkam niedaleko miejsca zdarzenia, znam tego rowerzystę i jestem więcej niż pewien, że jeśli jechał tam gdzie myślę, ze ścieżki musiałby się teleportować, a chcąc gdziekolwiek dojechać rowerem musisz zjechać ze ścieżki. Kolejnym problemem jest ilość samochodów poruszających się przez Zemborzyce od momentu rozpoczęcia remontu skrzyżowania w Konopnicy. Okolice godzin szczytu to jest jakiś armagedon. Multum kierowców, którzy normalnie jeździ Kraśnickimi objeżdża remont przez Zemborzyce właśnie i uwierz mi za wszelką cenę próbują dłuższą trasę przejechać w tym samym czasie. Warunki+natężenie ruchu+prędkość= tytuł na Lublin112. Nie chcę bronić rowerzysty ani kierowcy, bo sam jeżdżę dużo i rowerem i samochodem, ale w takich warunkach obydwaj powinni wzmóc czujność, mam tylko nadzieję, że dla obu wszystko dobrze się skończy.

  4. Na pewno jechali w tym samym kierunku? Uszkodzona lewa strona auta sugerowałaby, że rowerzysta jechał środkiem drogi, albo wykonał skręt tuż przed autem. W miejscu potrącenia nie ma elementów uszkodzonego auta czy roweru, wszystko znajduje się w miejscu zatrzymania auta. Może było tak, że kierowca z jakiegoś powodu gwałtownie zahamował zjeżdżając na przeciwległy pas i tam doszło do czołowego zderzenia z rowerzystą?

  5. A może warto byłoby się zastanowić dlaczego auto i rowerzysta znaleźli się na drugim pasie skoro obydwaj jechali w jednym kierunku, a nie od razu oceniać kierowcę opla, może to rowerzysta zajechał drogę. ten kto czynnie jeździ dobrze wie co na drodze wyprawiają rowerzyści i piesi.To że rowerzysta mógł mieć światełko to nie znaczy od razu że jechał prawidłowo. I jeszcze słowo do tych nowobogackich co tylko s klasą jeżdżą: nie rok produkcji auta i wyposażenie świadczą o sprawności auta!!!

  6. Obok piękna ścieżka rowerowa, a niektórzy pchają się na siłę pod koła wariatów na wąskie i dziurawe bez pobocza drogo podobne coś. Kręznicka i osmolicka nie nadają się dla rowerów, obok jest bezpieczna trasa rowerowa.

  7. Szczęście że nikt z naprzeciwka nie jechał, bo ostro ściągnęło samochód.

  8. a mnie nurtuje jedno pytanie: CO MIKROFON ROBIŁ NA CHODNIKU?” Kierowca samochodu śpiewał karaoke czy co?

Z kraju