Poszła na jagody, szukało jej kilkadziesiąt osób
07:10 02-07-2018
W minioną sobotę policjanci przyjęli zgłoszenie o zaginięciu 78-letniej mieszkanki gminy Włodawa. Kobieta wyszła rano z domu zostawiając kartkę, że idzie na jagody. Gdy zaczęło robić się ciemno, kobieta nadal nie wracała. Rodzina powiadomiła policję, rozpoczęły się poszukiwania 78-latki.
Do poszukiwań włączyli się, oprócz policjantów, członkowie rodziny i sąsiedzi, a także funkcjonariusze straży granicznej z Włodawy i Dołhobród oraz strażacy z Włodawy.
Około godziny 23 zaginiona została odnaleziona w lesie około 6 kilometrów od domu. Kobieta cała i zdrowa siedziała w lesie razem z nazbieranymi jagodami.
Zespół ratownictwa medycznego przewiózł 78-latkę na obserwację do szpitala.
2018-07-02 07:00:54
(fot. pixabay.com)
Szukało ją?
Szukało, kogo, czego – jej.
'Szukało ją’ to owszem poprawnie, ale w języku czeskim ?
A ile jagód nazbierała? Jak mniej, niż wiadro, to pewnie spotkanie z gachem.
Zachcialo się babci jagódek więc weszła w księżowski ogródek na ganku zaś młody wikary trenował chwyty gitary
Niech zapłaci za koszty jej poszukiwania.
Wystawiliby te jagody na licytację…to powinno pokryć koszty poszukiwania babci 😉