Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pomóżmy Kacprowi ze Świdnika wygrać z białaczką

12-letni Kacper ze Świdnika już po raz trzeci walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną. Potrzebuje ponad pól miliona złotych na lek, który da mu szansę na życie. Wspólnie możemy pomóc Kacprowi w walce z chorobą.

– 27 października 2015 roku skończyło się normalne życie, które zastąpiła walka o życie naszego dziecka. Wtedy trafiliśmy do szpitala, z którego nie udało się wyjść przez wiele miesięcy. Kacper się męczył, prawie nie mógł wejść po schodach, był smutny, apatyczny. Tamtego dnia zadzwonili do nas z laboratorium, w którym robiliśmy Kacperkowi badania – w słuchawce słychać było głos kobiety, która kazała nam jechać do szpitala. To tego dnia zaczął nam się walić świat i choć robimy wszystko, by nie runął do końca – tak początki choroby relacjonują rodzice Kacpra.

Po pierwszej chemioterapii w czerwcu 2016 roku wydawało się, że białaczka została pokonana. Włosy zaczęły odrastać, uśmiech wrócił na twarzy Kacpra. Niestety po pewnym czasie nastąpił nawrót choroby. Drugie starcie z białaczką nastąpiło na początku 2017 roku.

– Kacper cierpiał niemal nie do wytrzymania, a wszystkie powikłania pojawiły się niemal w jednej chwili. Porażenie jelit wraz z zalegającą w nich treścią pokarmową, zapalenie trzustki i ciągły ból, na który nie pomagała nawet morfina. Kacper na kilka tygodni stracił nawet możliwość chodzenia. To uświadamia, jak wielkie spustoszenie zrobiła choroba w jego organizmie. Kolejne bloki chemii wypełniały żyły Kacpra, a lekarze robili wszystko by zmusić nowotwór do defensywy – relacjonują rodzice.

Przeszczep szpiku – to chwila na oddech, bo oznacza, że leczenie zdało egzamin. Ostatnia porcja nerwów i niepewności, po której dziecko powinno już zdrowieć, dochodzić do siebie, odzyskiwać chęci do życia. 13 czerwca 2017 roku Kacper otrzymał szpik od siostry, a wraz z nim szansę na nowe życie. Po miesiącu upragnione wyjście do domu i nadzieja, że to już koniec koszmaru.

– Pomimo wszystkich wspaniałych ludzi – lekarzy, personelu szpitala, małych pacjentów i ich rodziców mieliśmy nadzieję nigdy już nie znaleźć się w tym miejscu. Kacper po wakacjach rozpoczął naukę w piątej klasie. Wchodził na spacery, od czasu do czasu spotykał się z dawno niewidzianymi kolegami. Zdawało nam się, że zaczynamy żyć jak inne rodziny. Witaliśmy z radością każdy zwykły, szary dzień. Niestety przewrotny los miał wobec nas inne plany. W lutym tego roku, dwa tygodnie po feriach zimowych na nogach Kacpra pojawiły się wybroczyny. Inni rodzice pewnie nie zwróciliby uwagi na te malutkie pojedyncze plamki, ale my znowu zaczęliśmy drżeć. 24 lutego w szpitalu wyszedł do nas lekarz i powiedział, że Kacper ma drugą wznowę. Trzeci raz musi się zmierzyć z rakiem, a jego szanse są znacznie mniejsze niż za pierwszym razem. Kacper kolejny raz stanie do walki o życie. Lekarze powiedzieli, że Kacper jest za słaby, by pokonać chorobę tylko dzięki chemii i wytrwałości – wyjaśniają rodzice Kacpra.

Lek ostatniej szansy dla Kacpra to Blincyto, jak sama nazwa wskazuje, jest ostatnim wyjściem. Bez tego leku Kacperka zabije chemia albo białaczka, bo nie ma już dość siły, by dotrwać do przeszczepu szpiku. Leczenie tym lekiem Kacper musi rozpocząć z początkiem kwietnia, niestety rodzice nie mają pieniędzy, by go zdobyć.

Prosimy w ich imieniu o ratunek.

 

Aby uratować Kacpra, terapia powinna rozpocząć się w pierwszym tygodniu
kwietnia 2018. Jej koszt to ok. 550 000 PLN,
prosimy o wszelkie finansowe wsparcie w ramach kampanii:
https://www.siepomaga.pl/kacper-drzazga
https://www.facebook.com/armiaKacpra/

2018-03-16 19:27:48
(fot. nadesłane)

6 komentarzy

  1. Mam nadzieję że odzew nie zostanie bez echa.
    Dlaczego młodzi muszą chorować???
    Dlaczego pieniadze są na premie dla menagerow w społkach skarbu państwa ??(ogromne)-a dla takich osób brak?

  2. Zgadzam się z przedmówcą. Dodam tylko że zastanawia mnie skąd się biorą takie astronomiczne ceny za leki? Jaki ma skład że kosztuje aż tyle pieniędzy? Koncerny farmaceutyczne żerują na emocjach ludzi bo zdrowie i życie jest bezcenne i fundują takie ceny.
    Trzymajcie się będzie dobrze!

  3. Co to za Kraj, co to za służba zdrowia, co to za „dobra zmiana” gdzie na tak ważne leki dla dziecka nie ma refundacji !!! Grzęzawisko ?

  4. Zenada…kasa państwowa przechulana na nowe fury dla rządu premie nagrody a tu nierefundowane. Chłopak wyjdzie z choroby i jak zacznie pracować to oczywiście państwo pierwsze wyciągnie łapy po jego pieniądze zusy chorobowe podatki itp tylko po co się to płaci chorobowe jak dużo leków nierefundowane. Polopiryne mi zrefunduja??? Bez laski na Polopiryne każdego Polaka stać…ale pałace NFZ sobie buduje, luksus pełna gębą a chorych mają w dalekim poważaniu.

  5. POMOZCIE, a o panstwie i fundacjach, to pomyslcie przy wyborach.
    Z wiara na sukces przekazuje swoja pensje. Ja przezyje, Ty tez! Pomysl dlugoterminowo i zrob cos dla siebie i chlopaka!
    KACPER, do zobaczenia w szkole. Trzymajcie sie rodzice.

    P.S. Pamietamy o KUBIE F. (tata Robert – najsilniejszy facet na swiecie). Do dziela!

  6. No żeby przeżyć musisz zapłacić 500.000 bo to Ma być jednak potrafią ludzie przeliczyć życie

Z kraju