Pojawił się dym, a po chwili płomienie. Kobieta z dzieckiem zdążyła uciec
12:11 21-04-2017
Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 11 na ul. Strzeszewskiego w Lublinie. Straż pożarna została powiadomiona o pożarze samochodu osobowego. Na miejsce udała się straż pożarna i policja.
Jak nas poinformowano, samochodem marki Alfa Romeo podróżowała kobieta z dzieckiem. W pewnym momencie zauważyła, że z komory silnika zaczyna wydobywać się dym. Zatrzymała auto, a wtedy pojawiły się płomienie.
Ogień zaczął bardzo szybko się rozprzestrzeniać i pomimo szybkiego dojazdu strażaków, pojazd spłonął prawie doszczętnie. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną pojawienia się ognia mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej.
Galeria zdjęć
2017-04-21 12:05:33
(fot. nadesłane Rafał, lublin112.pl)
Dobrze że to gdzieś na wygwizdowie, bo zamiast tego nadpalonego znaku i trawy mogłaby się zjarać jakaś kamienica.
To alfa czy omega,nie wien juz nic Z tego
Wystarczy, ze skleił się przekaźnik świec żarowych. Miałem tak kiedyś w swoim autku ale wyczułem smród izolacji zanim się zapaliło. Gorzej jak ktoś nie wie, ze coś mu się może jarać w samochodzie. Zanim się zapali zawsze coś śmierdzi to nie słoma, która się momentalnie pali