Podzamcze: 41-latek zginął w czołowym zderzeniu motocykla z seatem
12:26 30-06-2017
Wczoraj po południu w miejscowości Podzamcze, na trasie prowadzącej na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie doszło do czołowego zderzenia auta osobowego marki Seat z motocyklem marki Honda.
Kierujący samochodem marki Seat Toledo, 64-latek na prostej drodze zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym od Łęcznej motocyklem marki Honda VT 700. Kierującego motocyklem, 41-latka z gminy Ludwin, w stanie ciężkim, z obrażeniami kończyn przewieziono do szpitala. Tam na skutek poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł.
Z relacji kierującego osobówką wynikało, że niebezpieczny manewr wykonał dlatego, że podczas jazdy przez okno do samochodu wpadł duży owad, który uderzył go w oko. Kierowca samochodu był trzeźwy.
Policjanci na miejscu wypadku przeprowadzili oględziny. Ruch w czasie czynności odbywał się wahadłowo.
2017-06-30 12:10:31
(fot. Policja Łęczna)
Nawet jak Ci owad wpadnie w oko to zatrzymujesz się zjezdzasz na pobocze a nie jedziesz na oślep co za baran, człowieka zabił.
Szkoda czlowieka… A dziadkowi zabrać prawko
Jak to mawiają tu na forum. Spowodowanie wypadku śmiertelnego zdarza się nawet najlepszym. A bez spowodowania poważnego wypadku nawet nie można siebie nazywać dobrym kierowcą.
Tak więc wczoraj przybył nam kolejny bardzo dobry kierowca, być może jeden z najlepszych.
Taaa. Pierwszy wypadek w życiu ma. Tylko że od razu trupa mamy.
Teraz to go pożądlą ale gdzie indziej.
Zdziwisz się. W Polsce kierowca, sprawca wypadku śmiertelnego (o ile nie jest pijany) nie ponosi kary. Za kilka trupów dostaje się kilkanaście miesięcy w zawieszeniu na 2 lata i 2000PLN grzywny.
Czyżby znowu mężczyzna za kierownica???
Nie wiem oczywiście jak było w rzeczywistości. Jednak tłumaczenie na „owada”, ewentualnie „nagły refleks świetlny” jest najczęstszym w podobnych przypadkach wśród „zorientowanych” papug i milicjantów…
Jednak odruch bezwarunkowy – uderzenie owada w oko – nie powoduje skurczu mięśni rąk…
Ale zwalnia czas reakcji. Jadąc 80km/h można kilka pasów jezdni zmienić
Powinien hamować awaryjnie. Tylko w taki sposob można uniknąć niekontrolowanej zmiany pasa. Teoretycznie…
Gdyby mial sprawą klime to by okien nie otwierał.
Klimę? W ponaddwudziestoletnim Toledo? Przeczytaj raz jeszcze, co napisałeś.
KUWA BZDURA NA CZTERECH KOŁACH !!!! NIE JEST MOŻLIWE WPADNIĘCIE OWADA PRZEZ BOCZNE OKNO I UDERZENIE BEZPOŚREDNIO W OKO — PĘD POWIETRZA NIEDOPUŚCI DO WPADNIEĆIA CZEGOKOLWIEK LEKKIEGO , GŁOWA JEST TUŻ PRZY POCZĄTKU OKNA JAK CUŚ WPADNIE TO NIE UDERZY CZOŁOWO W OKO KIEROWCĘ. DZIAD NIE ZAPANOWAŁ BO GADAŁ PRZEZ KOMÓRĘ ALBO PO JAJACH SIE DRAPAŁ. ZRÓBCIE EKSPERYMENT PROCESOWY .
Dobrze gadasz johnny! Ja jestem przekonany że sięgał po coś z podłogi prawą ręką, wtedy nie widząc drogi automatycznie i bezwiednie lewa ręka trzymająca kierownicę przechyla się w lewą stronę i auto nagle przeskakuje na sąsiedni pas. Owad do bzdura! Jak się nie myśli za kierownicą to trzeba ponosić konsekwencje- za kratki dziadka albo niech płaci mega wysoką rentę dla rodziny!!!!
Owad też prawdopodobny ale nie w tej wersji. Ganiał się z muchą na przedniej szybie, szarpnął przypadkiem lub bezwiednie kierownicą i nieszczęście gotowe