Wtorek, 19 marca 202419/03/2024
690 680 960
690 680 960

Podpalacz samochodów z Kalinowszczyzny znów dał o sobie znać? Mazdę udało się ugasić

Po raz kolejny na Kalinowszczyźnie podpalony został samochód osobowy. Pożar udało się w porę zauważyć i auto nie spłonęło. Uszkodzenia są jednak spore.

Pożar samochodu osobowego, zaparkowanego na jednym z parkingów przy ul. Niepodległości w Lublinie, został zauważony w sobotę około godziny 18. Natychmiast powiadomiono straż pożarną i policję. Gdy dojechali oni na miejsce, płomienie zaczęły obejmować już bok auta. Na szczęście strażacy błyskawicznie opanowali sytuację i ogień udało się ugasić, zanim rozprzestrzenił się na cały pojazd.

Już wstępne oględziny auta pozwoliły stwierdzić, że z dużym prawdopodobieństwem doszło do podpalenia. Mianowicie ogień zaczął się rozprzestrzeniać od tylnego koła pojazdu. To pozwala podejrzewać, że pożar może być dziełem osoby, która od dłuższego czasu podkłada ogień pod zaparkowane w tym rejonie auta. Nieznany sprawca najczęściej umieszcza pomiędzy kołpakiem a felgą koła papier, a następnie to podpala.

Jak wyjaśniali nam mieszkańcy, którzy powiadomili nas o zdarzeniu, w tym miesiącu to już kolejny tego typu przypadek. W ubiegłym roku sprawca wielokrotnie dawał o sobie znać. Jak do tej pory, praktycznie za każdym razem, pożar udawało się szybko zauważyć i ugasić.

(fot. lublin112)
2017-02-11 19:49:00

8 komentarzy

  1. kierowca bombowca

    To chyba jakiś życzliwy sąsiad , proponuje poobserwować kto często na tych miejscach gdzie płoną samochody parkuje swoją taczkę może palant sam na siebie dołek wykopie

  2. Co za idiota nie z tej strony podpalił .

  3. A może tak jak ten od zatrutej kiełbasy ma dosyć zaparkowanych aut byle kawałek chodnika dla pieszych był odsniezony to jakiś palant zawsze tam swoje auto wciśnie. Nadmiar aut w naszym mieście daje o sobie znać i to wcale ale to wcale nie daje im prawa stawania, parkowania w miejscach dla nich nie przeznaczonych. A jak takich brakuje to nie mój pieszego problem. chodnik jest dla pieszych i az czasami mam ochotę wyciągnąć jakiś gwódź. Ledwo się powstrzymuję.

    • Karolku, na zdjęciach widać, że podpalone auto stało na parkingu, więc ma podpalacz taką zabawę, albo ktoś mu „podpadł”. Jeżeli jest to seryjny podpalacz aut, to nie wykluczone, że nie podobała mu sie rejestracja, choć ta jest zamazana i ciężko stwierdzić, czy o to chodzi…

      • rejestracja owszem, „obca” dla Lublina… ale nie zmienia to faktu ze to czyste skur***ństwo.

  4. trafi na kogoś kto mu łapy połamie i będzie srał w galoty ze strachu a potem na sora.

  5. doom lord wielki

    Widziałem kiedyś takiego jednego dziwnego typka z psem co mi samochód i samochód kolegi oglądał schylając się obok. Gdybym nie stał koło znajomego to bym być może pomyślał, że ogląda on swój samochód. Stałem akurat pod klatką i patrzyłem co robi. Pod blokiem było w tym momencie z 5 osób a gościu widząc, że się na niego patrzę oddalił się niespiesznym krokiem. Stanął sobie trochę dalej i się jeszcze poprzyglądał chwilę. Zastanawiałem się co za ch…j bo z tydzień wcześniej ktoś mi porysował samochód gwoździem dlatego od razu nie podchodziłem patrząc czy będzie dotykał karoserii. Niestety Pan miał kaptur na głowie ale chodzi z białym małym psem. Może to był on bo to zachowanie nie było na pewno normalne a czytając teraz ten artykuł o podpalaczu to pomyślałem sobie, że to pasuje do jego zachowania…

  6. dziś kamery, videorejestratory są takie tanie, kilka stówek, prądu ciągną tyle co nic, można zrobić zrzutkę z sąsiadami, ustawić na stałe w oknie mieszkania z widokiem na parking. Bezobsługowe bo nagrywa w pętli czyli po zapełnieniu karty nagrywa dalej na starym nagraniu. Karty pamięci są teraz tanie jak barszcz, od dawna tak robię u siebie i już się zwróciła 🙂

Z kraju